Co dziesiąty lubelski student nie jest Polakiem. Dzień internacjonalizacji na UMCS

No i tradycyjnie w komentarzach pojawiają się bzdury o darmowych studiach dla obcokrajowców. Obcokrajowcy sami płacą za swoje studia (czasami za kogoś płaci jakaś firma, ale to raczej rzadkość). Czesne wynosi kilka tysięcy euro rocznie; szczegółowe stawki na takim względnie tanim UMCS-ie są tutaj  ***s://phavi.umcs.pl/at/attachments/2019/0610/152330-oplaty-2019.pdf KUL jest droższy. Tak, ułamek procenta łapie się na jakieś stypendium. Pojedyncze osoby z tych kilku tysięcy. Za akademiki też płaci każdy.

 Smierdzacy klamco, UPAdlincy studiuja w Polsce DARMOWO + dostaja rozne stypendia i granty. Rzad pisiorski im to finansuje z kieszeni polskiego podatnika. Precz z ukrainskimi banderowcami w Polsce!

Mam wiele znojomych cudzoziemców w tym tą Gruzinkę, i mogę powiedzieć że nie wszyscy planują zostać w Polsce po studiach, dlatego też większość ,nawet jeśli znają Polski, wybiera studia po Angielsku bo to jednak są stosunki międzynarodowe. Co do odpłatności ta studentka posiada Polskie obywatelstwo więc studiuje na tych samych zasadach co my!

Chyba chodzi ci o posiadaczy kart Polaka a nie o każdego cudzoziemcę, kolega ma racje że oni płacą czesne lub mają stypendium ze swojego kraju. A za akademiki każdy płaci. wystarczy trochę wyjść na zewnątrz i pogadać z ludźmi a nie pisać jakieś bzdury i hejtować.