Kiedy uczniowie wrócą do szkół? Minister edukacji podaje możliwy termin wydłużenia zamknięcia

Wszyscy nauczyciele mówią że nie muszą pracować na swoich komputerach. Nie muszą. A uczniowie nie muszą mieć własnych, więc takie gadanie, że nie będę korzystać z prywatnego komputera tylko pokazuje jak bardzo nauczycielom w Polsce nie zależy na uczniach. Wolą siedzieć w domu, mieć płacone i najlepiej jeszcze narzekać. Dla chcącego nic trudnego, można skorzystać z telefonu, szkolnego komputera lub pożyczyć laptopa od sąsiada. Uczniowie tez nie znajdują się w komfortowej sytuacji, a od dwóch lat są pozostawiani przed egzaminami sami sobie. Za to rodzice płacą nie małe pieniądze za ksero, książki, przybory, komputery i korepetycje bez których uczniowie ze szkoły nie umieli nic. Takich mamy nauczycieli, co tylko szukają okazji do nicnierobienia... wakacje, ferie, święta, majówki, dni nauczyciela itp... ktoś to wlicza do urlopu?!

W mojej szkole nauczamy przez platformy online, prowadzimy video konfrencje z grupami uczniów

To że siedzimy teraz w domu to nie znaczy że mamy 24 godziny na dobę na uczenie się i robienie prac domowych! U mnie w szkole mamy tak tego nawalone że to jest niewiarygodne, nauczycieli nie obchodzi to że jesteśmy też ludźmi i mamy swoje ograniczenia, i dają nam po 3 strony codziennie. Dodam jeszcze że zamiast zadać wszystko na dany dzień rano byśmy mogli yo zrobić i mieć spokój, dają wszystko przez cały dzień i praktycznie co 20 minut jest coś nowego, nie każdy może siedzieć przy komputerze całymi dniami i uczyć się po 10 stron materiału.

Na YT są programy tematyczne z zakresu chemii , fizyki etc .Dla chcącego ....

A co z klasami 1-3 ?

Tu się zgodzę. U nas w gminie nie ma szybkiego inetrnetu. Ten, który jest to porażka, albo jest albo brak połączenia. I co dalej....Ja nie mogę pracować zdalnie. Mój syn nie będzie mógł uczestniczyć w żadnej wideokonferencji, bo zwyczajnie mamy z tym problem. Siedzimy i uczymy się sami. Jak długo nie mam pojęcia? Jestem pedagogiem, zadania uczniom wysyłam przez dziennik. Niestety mam rodziców, którzy wogole nie zaglądają do dziennika. A nawet takich, którzy nie podłączyli się do niego od września. Na chwilę obecną ślę im smsy, czy przekazują dzieciom, co robimy i co jest zadane - tego nie wiem!  Jeśli to potrwa dłużej, a potrwa patrząc na sytuację rozwoju epidemiologicznego.. To będzie dla dzieci i ich rodziców koszmar. Niektórzy nauczyciele może i zadają dużo, ale wtedy mają pewność, że dziecko spędza ten czas w domu zamiast urządzać sobie spacery po mieście.

No to odrabiaj! Powodzenia zycze haha