Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Kontrole w szkołach w woj. lubelskim. Sanepid sprawdza ile ważą dziecięce tornistry

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 3 października 2018 r. o 10:15 Powrót do artykułu
Rodzice moich uczniów (1. klasa) zazyczyli sobie, żeby dzieci nosiły książki i ćwiczenia do domu mimo, że mogą zostawiać je w klasie. Chcą kontrolować. I co ja mogę na to poradzić? A dziś jeden z moich uczniów miał komplet do j. angielskiego mimo, że w planie go nie ma. Tata mnie pakowa. No i co ja mogę na to poradzić?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A wystarczy kupić dzieciom 2 komplety książek. Jedne do szkoły, a drugie do domu. Wiem, oczywiście "nie da się"...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzieci w Stanach nie noszą książek do domu , zostawiają w szkole , pod stolikiem ucznia mają głębokie szuflady .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oby to cos dalo. Sp51. Brak szafek. Tornister czwartoklasisty srednio wazy 7 kg z niezbednym minimum bez zbednych rzeczy... Nosiciel wazy az 32kg a sa mlodsze i mniejsze dzieci. Dlaczego nie mozna zostawic tych ksiazek w szkole a korzystac np z elektronicznych w domu ALBO w szkole powinny byc komplety ksiazek po 1 na lawke a dzieci powinny je miec w domu. To jest przerazajace. Dorosly odczuwa ta wage a co dopiero dziecko!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak tak, dodatkowe kółka i rączka mogą zwiększyć wagę plecaka do nawet 5 kg.... głowa za mózgiem tęskni, myślenie bolesne, to trzeba pójść do sklepu i zważyć. To nie plecaki ważą i nie pier___lcie, że dzieci półtoralitrowe butelki noszą, bo każdy wie, że chodzi o książki. W XXI wieku nie znaleźli sposobu na to żeby dzieci nie musiały tego do domu zabierać. Może za 100-200 lat, kto wie... Dla każdego nauczyciela jego przedmiot jest naj naj najważniejszy. j.polski, matematyka, historia, przyroda, j.angielski, nawet technika, strój na wf i religia (spory podręcznik + zeszyt ćwiczeń, żeby nie było!). Szafek też nie ma w każdej szkole, z chęcią udowodnię. Ale nawet gdyby były to dzieciaki i tak będą nosić wszystko do domów, bo nauczyciele nie są w stanie przerobić podstawy programowej na lekcji, więc to co zostaje dzieciaki muszą przerobić w domu z rodzicami, nawet jeśli chodzi o pracę domową z religii - po przeczytanie tekstu (w książce) narysuj coś tam (ćwiczenia) no nóż się ku__a w kieszeni otwiera...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ale pieprzysz głupoty
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A wystarczy kupić dzieciom 2 komplety książek. Jedne do szkoły, a drugie do domu. Wiem, oczywiście "nie da się"...
 No da się, oczywiście, że się da. Powiedz mi jeszcze, że to rozwiązanie na miarę XXI wieku, gdzie praktycznie w każdym domu jest komputer, tablet i kilka smartfonów, w czasach kiedy mówimy o ekologii...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
500+, 300+ macie to chyba można zapłacić 30 zł za szafkę. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dyrekcja SP nr 10 zaproponowała rodzicom zakup szafek za 100zł od dziecka. Przez kilka lat nie można było się doprosić, a teraz rodzice mają kupować? Chyba gmina wyposaża szkoły a nie rodzice
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mój syn 1 klasa i corka 7 klasa ,powiem tylko tyle każdy z nas rodziców nosił plecak książki i cała resztę więc może nie róbmy z naszych dzieci inwalidów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani kurator, co innego do gazety a co innego do rodzica ??? Nieładnie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...