Odkąd pamiętam wszystkie opcje polityczne i związkowe próbują obliczyć tygodniowy czas pracy nauczyciela i ni chu.. z z tego nie wychodzi. Więc dyrektor zawsze będzie "na prawie", bo nauczyciel nie udowodni, że przekroczył 40-godzinny tydzień pracy.
|
|
Niech popytają informatyków. Oni nie tylko uczą, ale naprawiają sprzęty, wymieniają tusze, serwisują wszystko w szkole, muszą zajmować się logistyką, zakupami programów, sprzętu części, prowadzą strony, portale spolecznosciowe, zajmują się administrowaniem edziennikami, projektują dyplomy, zaproszenia, plakaty, zajmują się systemami SIO, o przesiadywaniu u dyrektora i w sekretariacie i odwalanie roboty za nich to norma, druki świadectw, dbaniem aby wszystko było zgodne z Rodo, pracowanie w przestarzałych pracowniach i starych budżetowych sprzętach, które czesto trzeba zabierać do domu, żeby coś naprawić, bo przecież w szkole lekcje i pracownie zajęte... O nerwach i presji, żeby wszystko funkcjonowało nawet nie wspomnę. Oczywiście wszystko w ramach pensum, które powinno być tylko związane z nauczaniem. Tak jest w 80% szkół. Tylko w 10% szkoły mają kogoś na etacie od tej roboty lub serwisują firmy zewnętrzne. Powinien być wymog podpisywania umów. Nawet kontroli nikt nie powie prawdy, bo długo nie popracuje...
|
|
Jak nie to to pojawią się w szkołach stowarzyszenia prowadzone przez nauczycieli ... Wtedy dyrekcja ma czyste ręce ...
|
|
W 2011 roku w SP14 przy Sławinkowskiej do kończenia nieszczęsnej inwentaryzacji szkolnego mienia w zimowe weekendy do szkoły NIEODPŁATNIE przychodzili i po krzesłach skakali: będąca oficjalnie na urlopie (w ciąży) kierowniczka gospodarcza i piszący te słowa jej ówczesny zastępca (umowa na zastępstwo, mający w domu półroczne dziecko). Dyrektorem szkoły był wyjątkowo wyjątkowy cwaniak, którego ilekroć wspomnę budzi we mnie wyłącznie abominację.
|
|
Post Scriptum:
W tejże samej SP14 najdłuższy stażem pracownik (M. K. - konserwator) przechodząc w czerwcu na emeryturę miał wypracowanych blisko JEDEN MIESIĄC NADGODZIN (!), oczywiście NIEZAPŁACONYCH.
|
|
Niech sprawdza co się dzieje w mopr ze w Lublinie w czasie okresu zasiłkowego czyli m.in. teraz
|
|
Moja żona chodzi do szkoly soboty niedziele i cały tydzień do 17 nastej a oprócz tego zebrania rada wywiadówka integracja . Dzieci w domu płaczą ,jak mama wraca to idą spać doprowadza to do powolnego rozwodu normalnie. (robi tzw.karierę)
|
|
Ojojoj,byle święto już leżą do góry brzuchami !Wakacje,ferie,przerwy świąteczne nie uczą !Odkąd pamiętam to zawsze im było źle ,zawsze za mało zarabiali...!
|
|
Do Gościa z 06.23..Skąd ty czerpiesz takie informacje? Wypadałoby być rzetelnym, gdy na forum publicznym publikije się coś takiego.
|
|
To najbardziej krzywdzona grupa zawodowa w Polsce.
|
|
Być nauczycielem to bardzo ciężka robota ,hahhaaaaaa .
|
|
Pokażcie belfra z imienia i nazwiska z jakiej szkoły państwowej który prowadzi 8 godzin(60 min) lekcji dziennie. Następnie niech taki nauczyciel poda wszystkie dni wolne które ma w roku szkolnym, a potem poda ile zarabia za rok pracy. Wynik podzielmy przez ilość rzeczywistego czasu przepracowanego i otrzymamy stawkę godzinową jedną z największych wśród zawodów w Polsce.
Grupy zawodowe lekarze, pielęgniarki, nauczycieli ciągle wymuszają podwyżki egoistycznie nie zważając na inne grupy zawodowe które zarabiają najniższą krajową.
Jeżeli mają tak zle to czemu nie chcą zmienić pracy tylko ciągle narzekają. Odpowiedz jest prosta mają bardzo dobrze płatną pracę i do tego dużo wolnego czasu. Oczywiście jestem za tym żeby wszyscy pracujący zarabiali tyle żeby na nic im nie brakowało.
|
|
Uderz w stół a nożyce się odezwą!
|
|
Jeśli jest to szkoła państwowa to Bzury wypisujesz że w soboty i niedziele i w tygodniu do 17 pracuje twoja żona. Ludzi widział ktoś szkole otwarta w sobotę lub niedzielę. Powiedz gdzie ta szkoła chętnie podjadę w sobotę, niedziele zobaczyć jak ta praca wygląda. Siejesz taka propagande.
|
|
Szanowni nauczyciele mój prezes zawsze powtarzał, że od 1989r praca nie jest obowiązkowa ... Ja zmieniłem pracodawcę i wy możecie. Takie indywidualności i umysły z pewnością wszędzie dadzą sobie radę. U prywaciarzy w koncernach jest lekka i przyjemna praca płacą tyle samo albo troszkę mniej niż wam.
|
|
Chyba mylisz tabletki które Łukasz
|
|
Nauczyciele nie zarabiaja tak duzo. 1600 zł na reke to taki majatek? U mnie w pracy tez dziewczyny na kuchni czesciej siedza i pala papierosy niz pracuja. Najgorsze w pracy nauczyciela to jest kontakt z roszczeniowym rodzicem , ktory ma dziecko "cwiercinteligenta". W mediach troba o podwyzkach, ale szkoda ze nie mowia jak to w realu wyglada i ze podwyzki dostana nauczyciele majacy 40+. Wg mediow ja zarabiam 6 tys, a w praktyce mam 1800 na zlecenie jako dietetyk w szpitalu. Plus jest taki ze mozna w moim zawodzie dorobic, minusem sa skladki. Wiecej wydam na skladki niz zarobie nie majac umowy o prace. Moja mama pielegniarka po 36-38 latach pracy ma 2200 netto. Nie chca dac podwyzki z racji wieku. Wiedza ze sie nie zwolni bo kto zatrudni pielegniarke przed emerytura.
|
|
Pokażcie belfra z imienia i nazwiska z jakiej szkoły państwowej który prowadzi 8 godzin(60 min) lekcji dziennie. Następnie niech taki nauczyciel poda wszystkie dni wolne które ma w roku szkolnym, a potem poda ile zarabia za rok pracy. Wynik podzielmy przez ilość rzeczywistego czasu przepracowanego i otrzymamy stawkę godzinową jedną z największych wśród zawodów w Polsce. Grupy zawodowe lekarze, pielęgniarki, nauczycieli ciągle wymuszają podwyżki egoistycznie nie zważając na inne grupy zawodowe które zarabiają najniższą krajową. Jeżeli mają tak zle to czemu nie chcą zmienić pracy tylko ciągle narzekają. Odpowiedz jest prosta mają bardzo dobrze płatną pracę i do tego dużo wolnego czasu. Oczywiście jestem za tym żeby wszyscy pracujący zarabiali tyle żeby na nic im nie brakowało.Przyjmując takie wyobrażenie o pracy porównajmy czasy pracy:
|
|
Tatarata... Wielu nauczycieli zamiast uczyć dzieci i młodzież zadają im takie prace domowe, które muszą rozwiązywać z korepetytorami poleconymi przez tych nauczycieli, a później z tego odpytują i robią sprawdziany. Pani A okłada dwójami uczniów, po czym doradza rodzicom aby wysłali ich do pani B na korepetycje, bo inaczej dziecko nie zda do następnej klasy. Tymczasem pani B wysyła swoich uczniów do pani C, która już wysłała swoich milusińskich do pani A. I tak spółdzielnia nauczycielska funkcjonuje, że aż miło (paniom nauczycielkom). Za pieniądze zarobione w tej spółdzielni kupują samochody, budują domy, jeżdżą na wczasy do Tunezji i Meksyku. I niech mi ktoś powie, że nauczyciele zarabiają po 1600 zł na miesiąc!
|
|
Nauczyciele to zupełnie inna kategoria ludzi, których nie można porównać nawet do budowlańców. To najbardziej roszczeniowa grupa społeczna. Nic tylko daj, daj, daj. Kiedyś jak młodzież chciała pójść w sobotę czy niedzielę na rajd, to w szkole było co najmniej kilku nauczycieli, którzy nie traktowali tego jako zajęcia pozalekcyjne, za które należy się zapłata. To był element ich posługi i powołania. Dziś skończyły się dla większości takie możliwości, bo gdy znajdzie się taki nauczyciel, który chciałby wybrać się na weekendowa wycieczkę ot tak dla zabawy, żeby zrobić młodzieży przyjemność jest gaszony przez nieuków i nierobów z pokoju nauczycielskiego.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|