Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wielu nauczycieli wciąż jest zmuszanych do pracy za darmo. Będzie kontrola inspekcji pracy

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 31 października 2018 r. o 22:56 Powrót do artykułu
Odkąd pamiętam wszystkie opcje polityczne i związkowe próbują obliczyć tygodniowy czas pracy nauczyciela i ni chu.. z z tego nie wychodzi. Więc dyrektor zawsze będzie "na prawie", bo nauczyciel nie udowodni, że przekroczył 40-godzinny tydzień pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech popytają informatyków. Oni nie tylko uczą, ale naprawiają sprzęty, wymieniają tusze, serwisują wszystko w szkole, muszą zajmować się logistyką, zakupami programów, sprzętu części, prowadzą strony, portale spolecznosciowe, zajmują się administrowaniem edziennikami, projektują dyplomy, zaproszenia, plakaty, zajmują się systemami SIO, o przesiadywaniu u dyrektora i w sekretariacie i odwalanie roboty za nich to norma, druki świadectw, dbaniem aby wszystko było zgodne z Rodo, pracowanie w przestarzałych pracowniach i starych budżetowych sprzętach, które czesto trzeba zabierać do domu, żeby coś naprawić, bo przecież w szkole lekcje i pracownie zajęte... O nerwach i presji, żeby wszystko funkcjonowało nawet nie wspomnę. Oczywiście wszystko w ramach pensum, które powinno być tylko związane z nauczaniem. Tak jest w 80% szkół. Tylko w 10% szkoły mają kogoś na etacie od tej roboty lub serwisują firmy zewnętrzne. Powinien być wymog podpisywania umów. Nawet kontroli nikt nie powie prawdy, bo długo nie popracuje...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak nie to to pojawią się w szkołach stowarzyszenia prowadzone przez nauczycieli ... Wtedy dyrekcja ma czyste ręce ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W 2011 roku w SP14 przy Sławinkowskiej do kończenia nieszczęsnej inwentaryzacji szkolnego mienia w zimowe weekendy do szkoły NIEODPŁATNIE przychodzili i po krzesłach skakali: będąca oficjalnie na urlopie (w ciąży) kierowniczka gospodarcza i piszący te słowa jej ówczesny zastępca (umowa na zastępstwo, mający w domu półroczne dziecko). Dyrektorem szkoły był wyjątkowo wyjątkowy cwaniak, którego ilekroć wspomnę budzi we mnie wyłącznie abominację.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Post Scriptum: W tejże samej SP14 najdłuższy stażem pracownik (M. K. - konserwator) przechodząc w czerwcu na emeryturę miał wypracowanych blisko JEDEN MIESIĄC NADGODZIN (!), oczywiście NIEZAPŁACONYCH.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech sprawdza  co się dzieje w mopr ze w Lublinie w czasie okresu zasiłkowego czyli m.in. teraz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moja żona chodzi do szkoly soboty niedziele i cały tydzień do 17 nastej a oprócz tego zebrania rada wywiadówka integracja . Dzieci w domu płaczą ,jak mama wraca to idą spać doprowadza to do powolnego rozwodu normalnie. (robi tzw.karierę)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ojojoj,byle święto już leżą do góry brzuchami !Wakacje,ferie,przerwy świąteczne nie uczą !Odkąd pamiętam to zawsze im było źle ,zawsze za mało zarabiali...!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do Gościa z 06.23..Skąd ty czerpiesz takie informacje? Wypadałoby być rzetelnym, gdy na forum publicznym publikije się coś takiego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To najbardziej krzywdzona grupa zawodowa w Polsce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Być nauczycielem to bardzo ciężka robota ,hahhaaaaaa .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pokażcie belfra z imienia i nazwiska z jakiej szkoły państwowej który prowadzi 8 godzin(60 min) lekcji dziennie. Następnie niech taki nauczyciel poda wszystkie dni wolne które ma w roku szkolnym, a potem poda ile zarabia za rok pracy. Wynik podzielmy przez ilość rzeczywistego czasu przepracowanego i otrzymamy stawkę godzinową jedną z największych wśród zawodów w Polsce. Grupy zawodowe lekarze, pielęgniarki, nauczycieli ciągle wymuszają podwyżki egoistycznie nie zważając na inne grupy zawodowe które zarabiają najniższą krajową. Jeżeli mają tak zle to czemu nie chcą zmienić pracy tylko ciągle narzekają. Odpowiedz jest prosta mają bardzo dobrze płatną pracę i do tego dużo wolnego czasu. Oczywiście jestem za tym żeby wszyscy pracujący zarabiali tyle żeby na nic im nie brakowało.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uderz w stół a nożyce się odezwą!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli jest to szkoła państwowa to Bzury wypisujesz że w soboty i niedziele i w tygodniu do 17 pracuje twoja żona. Ludzi widział ktoś szkole otwarta w sobotę lub niedzielę. Powiedz gdzie ta szkoła chętnie podjadę w sobotę, niedziele zobaczyć jak ta praca wygląda. Siejesz taka propagande.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowni nauczyciele mój prezes zawsze powtarzał, że od 1989r praca nie jest obowiązkowa ... Ja zmieniłem pracodawcę i wy możecie. Takie indywidualności i umysły z pewnością wszędzie dadzą sobie radę. U prywaciarzy w koncernach jest lekka i przyjemna praca płacą tyle samo albo troszkę mniej niż wam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba mylisz tabletki które Łukasz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczyciele nie zarabiaja tak duzo. 1600 zł na reke to taki majatek? U mnie w pracy tez dziewczyny na kuchni czesciej siedza i pala papierosy niz pracuja. Najgorsze w pracy nauczyciela to jest kontakt z roszczeniowym rodzicem , ktory ma dziecko "cwiercinteligenta". W mediach troba o podwyzkach, ale szkoda ze nie mowia jak to w realu wyglada i ze podwyzki dostana nauczyciele majacy 40+. Wg mediow ja zarabiam 6 tys, a w praktyce mam 1800 na zlecenie jako dietetyk w szpitalu. Plus jest taki ze mozna w moim zawodzie dorobic, minusem sa skladki. Wiecej wydam na skladki niz zarobie nie majac umowy o prace. Moja mama pielegniarka po 36-38 latach pracy ma 2200 netto. Nie chca dac podwyzki z racji wieku. Wiedza ze sie nie zwolni bo kto zatrudni pielegniarke przed emerytura.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pokażcie belfra z imienia i nazwiska z jakiej szkoły państwowej który prowadzi 8 godzin(60 min) lekcji dziennie. Następnie niech taki nauczyciel poda wszystkie dni wolne które ma w roku szkolnym, a potem poda ile zarabia za rok pracy. Wynik podzielmy przez ilość rzeczywistego czasu przepracowanego i otrzymamy stawkę godzinową jedną z największych wśród zawodów w Polsce. Grupy zawodowe lekarze, pielęgniarki, nauczycieli ciągle wymuszają podwyżki egoistycznie nie zważając na inne grupy zawodowe które zarabiają najniższą krajową. Jeżeli mają tak zle to czemu nie chcą zmienić pracy tylko ciągle narzekają. Odpowiedz jest prosta mają bardzo dobrze płatną pracę  i do tego dużo wolnego czasu. Oczywiście jestem za tym żeby wszyscy pracujący  zarabiali tyle żeby na nic im nie brakowało.
 Przyjmując takie wyobrażenie o pracy porównajmy czasy pracy:
  • Piłkarz - średnio 4 minuty kopania piłki i 86 minut spaceru z przebieżką nas meczu raz w tygodniu
  • Strażak, policjant, ratownik medyczny, pogotowie gazowe i inne - jak ma fart to może całą dobę palcem nie kiwnąć.
  • W teatrze to w zasadzie weekendowa robota
  • Skoczek narciarski i lekkoatleci - czas pracy zamyka się w kilku minutach tygodniowo i to sezonie
  • Piosenkarze, muzycy podobnie
  • itd...
Zabawnie jest czytać wypowiedzi dyskutantów, którzy nie mają pojęcia o czym mówią. Absurd goni absurd, ale to dobry materiał na zajęcia edukacyjne. P.S. W żadnym cywilizowanym kraju nawet w zakładach pracy o ruchu ciągłym nikt nie pracuje bez przerwy przez pełne 8 godzin.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tatarata... Wielu nauczycieli zamiast uczyć dzieci i młodzież zadają im takie prace domowe, które muszą rozwiązywać z korepetytorami poleconymi przez tych nauczycieli, a później z tego odpytują i robią sprawdziany. Pani A okłada dwójami uczniów, po czym doradza rodzicom aby wysłali ich do pani B na korepetycje, bo inaczej dziecko nie zda do następnej klasy. Tymczasem pani B wysyła swoich uczniów do pani C, która już wysłała swoich milusińskich do pani A. I tak spółdzielnia nauczycielska funkcjonuje, że aż miło (paniom nauczycielkom). Za pieniądze zarobione w tej spółdzielni kupują samochody, budują domy, jeżdżą na wczasy do Tunezji i Meksyku. I niech mi ktoś powie, że nauczyciele zarabiają po 1600 zł na miesiąc!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczyciele to zupełnie inna kategoria ludzi, których nie można porównać nawet do budowlańców. To najbardziej roszczeniowa grupa społeczna. Nic tylko daj, daj, daj. Kiedyś jak młodzież chciała pójść w sobotę czy niedzielę na rajd, to w szkole było co najmniej kilku nauczycieli, którzy nie traktowali tego jako zajęcia pozalekcyjne, za które należy się zapłata. To był element ich posługi i powołania. Dziś skończyły się dla większości takie możliwości, bo gdy znajdzie się taki nauczyciel, który chciałby wybrać się na weekendowa wycieczkę ot tak dla zabawy, żeby zrobić młodzieży przyjemność jest gaszony przez nieuków i nierobów z pokoju nauczycielskiego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...