![]() |
Włączam się do akcji i proszę o wsparcie dla moich pędraczków , one biedne w pryzmie kompostu zamarzną , gdy dostane dofinasowanie obiecuję ocieplić pryzmę kompostową .Wyliczyłem źe jakieś 30 kafli potrzeba .Jak nie zadbamy o chrabąszcze teraz to w nieodległym czasie , zobaczymy tylko w muzeum.
|
![]() |
Ale mi nowość.Ja od 20 lat zostawiam na zimę opadłe liście w ogrodzie i nigdy ich na jesieni nir zgrabiam.A trawnik z roku na rok coraz piękniejszy.Dla mnie to oczywiste że liście się zostawia.
|
![]() |
Psychiatra czeka wolne terminy.............
|
![]() |
A co z liśćmi kasztanowca, to szrotówek już nie jest problemem?
|
![]() |
Żeby jeże się zadomowiły usypywałem pryzmę z liści i trochę gałęzi oraz zostawiał niezgrabione liście na obrzeżach działki pod drzewami kilka ładnych lat (poza terenem miejskim). Teraz dzieciom mogę pokazać jeże na żywo... o dziwo jeże niezbyt się nas boją i są dość aktywne choć zwykle wieczorem i nocą, potrafią na nas prychać jak się zbliżymy za mocno...
|
![]() |
Na swojej posesji będę robić, co uważam. A wszelkie profesjonalne poradniki nakazują sprzątanie liści jesienią, by nie zalęgło się robactwo i nie trzeba było korzystać ze środków chemicznych. Wara od mojej posesji.
|
![]() |
Adam z Lublina jest w artykule wyraźnie napisane: "Sprzątane powinny być także liście, w których obecne są patogeny i szkodniki, dla których nie można zastosować ochrony chemicznej ... Chodzi tu na przykład o walkę ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem."
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|