Z rozpaczy zamówiłem piwo ryżowe i pszeniczne (po 7 zł); żeby znieczulić wspomnienia.Z rozpaczy to się można pociąć i... hmmm ulżyć czytelnikom tej męki. Cóż, czy to już alkoholizm? - kolejna recenzja ociekająca tłuszczem i pseudo usprawiedliwionym (sic!), nierozłącznym piwem.
![]() |
|
![]() |
Recenzja ociekająca tłuszczem? To recenzja gospody, a nie włoskiej czyz francuskiej restauracji. Poza tym gdzie te kilogramy tłuszczu? W jednej golonce? Bo chyba nie w w serze camembert czy innych daniach. Zamówienie piwa do dania to alkoholizm? Jednemu smakuje jedzenie z piwem, drugiemu z sokiem, trzeciemu z winem, a jeszcze innym z wodą.
Z rozpaczy to się można pociąć i... hmmm ulżyć czytelnikom tej męki. Cóż, czy to już alkoholizm? - kolejna recenzja ociekająca tłuszczem i pseudo usprawiedliwionym (sic!), nierozłącznym piwem. |
![]() |
Jak można tyle żreć (normalnie napisałbym jeść)??? A paniusia jak zwykle za górnej półki bo za darmo.
|
![]() |
Już Berbeluch pousuwał niewygodne komentarze.... Nic to nie zmieni. Żrecie za darmo.
|
![]() |
@rex - też lubię piwo, ale bez przesady, są pewne granice.W każdej takiej recenzji, jeśli czytasz je regularnie musi być tłusto, musi być alkohol oraz deser, który normalnemu pojęciu tego słowa.
|
![]() |
Waldemarze, bój się Boga, nie żryj tyle, bo pękniesz. Już mówią na ciebie "naleśnik".
|
![]() |
Bardzo dobra restauracja. Jedzenie świeże i w rozsądnej cenie. Do tego ładny wystrój czysto no i wygodny parking. Polecam
|
![]() |
jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć w "żurek z jajkiem i kiełbasą za 4zł" albo "schabowy z kapustą za 11zł" no chyba, że to są porcje dla przedszkolaków
|
![]() |
?
|
![]() |
zachęcona tą recenzją pojechałam do tej knajpy, po pierwsze żurek kosztuje tam 7 zł, , pierogów ze szpinakiem w nie ma w karcie, zupy z królika też nie....
|
![]() |
Bo zupa jak mozn przeczytac wyzej byla podana jako zupa dnia wiec nie mozna jej na codzien spotkac a zur tak tani bo pewnie byla mniejsza porcja a pierogi ze szpinakiem maja w ulotce z cateringiem wiec pewnie dlatego zostaly podane
|
![]() |
Pan Szulim tak ocenia jak zje. a ponieważ ocenia tylko w tych knajpach gdzie dadza mu za darmo zjeść, jak nie daja zjeść za darmo to nie przychodzi lub bardzo krytycznie ocenia...... czasami ratuje sie głupkowatym blogiem... pozdrawiam
|
![]() |
Byliśmy dziś na obiedzie.Pierogi ruskie zimne, żeberka też.Frytki i ryba bardzo dobre.Ale rewelacji nie ma.
|
![]() |
Skuszona recenzją, że tanio i dobrze pojechałam, ale się zawiodłam!!
Cały płaszcz śmierdział mi po wizycie zapachem frytury! Wcale tanio nie jest, piwo 8 zł, zupy po 8 zł, golonka tak chwalona okazała się niesmaczna, nieprzyprawiona. Obsługa zamotana, kelnerka nie pamiętała, co kto zamawiał, a na koniec doliczyła nam do rachunku coś czego nie zamawialiśmy.
Zamówiłam naleśnik szefa z polędwiczkami, które okazały się wysuszone, całość pływała w sosie beszamelowym, miały być w nim podgrzybki, naliczyłam 3 sztuki. Jedynie filet z kurczaka był dobry, ale już ziemniaki do niego wysuszone na wiór, miały być też podpieczone a nie były.
Rachunek wyniósł z napojami prawie 130zł!! Nie polecam, za tą cenę można lepiej zjeść, a miało być tak domowo, a cena nieadekwatna do jakości.
|
![]() |
Ja pozwolę sobie zacytować siebie z gastronautów (nadmienię, że wcześniej miałem bardzo dobre doświadczenia z ta restauracją):
W Gospodzie u Kowalskich bywałem dość często - niemal zawsze gdy byłem w tej części miasta i dopadał mnie głód. Jedzenie jest smaczne, świeże i w dobrych cenach.
Ostatnio jednak zamawianie jednego z moich ulubionych dań - golonki - zaczyna przypominać loterię. Nie, nie mogę powiedzieć, że jest zła. W najgorszym przypadku była poprawna, choć czasem trafia się wybitna. Przypuszczać można, że zależy to od kucharza, który danego dnia pracuje.
Jednak dzisiejsza wizyta w gospodzie nie była przyjemna, stąd też czuję się zobowiązany uprzedzić Szanownych Gastronautów, aby przed złożeniem zamówienia dokładnie wypytali kelnerkę o ceny potraw. Okazuje się bowiem, że te w karcie wcale nie muszą odpowiadać rzeczywistości. Do rzeczy:
Jako, że w porze obiadowej byłem wraz z synem w okolicy, postanowiliśmy posilić się w gospodzie. Zupą dnia (w karcie po 6 zł) był barszcz ukraiński. Zamówiliśmy po porcji. Barszcz okazał się bardzo smaczny, świeży, treściwy - brawo! Na drugie placek węgierski (18 zł za słuszną porcję). Owszem, smaczny. Daleko mu jednak do placków, którymi zajadaliśmy się tam latem i jesienią. Do tej pory więc całkiem nieźle. Zgrzyt pojawił się podczas regulowania rachunku - zamiast 48 zł na paragonie widniała kwota 56 zł. Na moje zdziwienie kelnerka odparła, że "tak, zupa dnia to faktycznie 6 zł (jak w karcie), ale dziś zupą dnia jest barszcz, a barszcz normalnie kosztuje 9 zł, więc tak nabiłam na kasie". Na uwagę, że powinna o tym poinformować przyjmując zamówienie, aby nie wprowadzać klienta w błąd, nie odpowiedziała nawet zwykłym "przepraszam".
Cóż, szkoda bo jedzenie przyzwoite, ale jeśli właściciel będzie tolerował takie praktyki personelu, to grono klientów szybko może się skurczyć. Nie chodzi tu o te kilka złociszy, ale o zasady. Ja zastanowię się dziesięć razy zanim ponownie wybiorę się tam coś przekąsić.
Szkoda...
|
![]() |
Witam .
Odradzam tą Gospodę , ponieważ byłem na Abramowickiej , lokal fajny , obsługa też , ale Pan Manager hamowaty .... smierdzący alkoholem ! tragedia ! Żeby takich pracowników zatrudniać ??? Skandal ....
|
![]() |
Gospoda u Kowalskich pozytywnie mnie zaskoczyła. Zupa Neapolitańska swoim niesamowitym smakiem powaliła mnie na kolana, a pierogi ruskie przeniosły mnie do lat dziecięcych. Pyszne jedzenie, widać, że świeże. Porcje porównując z ceną duże. Pozytywnie zaskoczyła mnie przystawka zaserwowana przed podaniem zupy. Obsługa bardzo miła, troszcząca się o klienta. Polecam!!!
|
![]() |
Nie polecam nawet najgorszemu wrogowi. Byliśmy ze znajomymi na balu sylwestrowym i jeszcze w życiu nie byłem na gorszej imprezie. Nie było dosłownie nic do jedzenia, ludzie byli głodni. Na ciepłe dania czekało się nie wiadomo ile a jak już podali to takie porcje że nikt nic nie poczuł.
Zimnych przystawek na cały stół było tyle rzucone że może najadła by sie z jedna osoba przy stole gdyby to wszystko zjadła sama a nie stół ludzi gdzie przy każdym było przeważnie ok 10 osób. Co roku na sylwestra chodziliśmy po różnych lokalach w podobnej cenie za bal i w życiu nie byliśmy na gorszym niż tutaj.
Nie polecam nikomu !
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|