![]() |
Cieszy nas wkroczenie jagnięciny. Co do ostrości potraw, to ciężko się zorientować. Poprosiliśmy o doprawienie wg uznania kucharza, który najlepiej orientuje się w indyjskich aromatach. Efekt był taki, że kompletnie zbaranieliśmy. To co miało być łagodne (wg nas), było pikantne i na odwrót. Ciekawa lekcja. Oto nasza recenzja:
http://czysmakuje.blogspot.com/2012/10/buddha-nie-dla-galerianek.html
|
![]() |
No nie wiem czy dwa malutkie pulpety ziemniaczano serowe w przesolonym sosie za 22zł mozna nazwac ucztą... Jak również nie wiem czy podawanie chleba z białej mąki gdy się wyraźnie prosiło z mąki pełnoziarnistej jest dobrą obsługą. Czy też kurczak ze szparagami w niby pikantnym sosie, który tak naprawde jest nijaki... Ceny chore, smaku indyjskości brak... Kuchnia indyjska charakteryzuje się stosowaniem przypraw - tutaj jedyną przyprawą jaką udało mi się wyczuć to sól, która zabijała wszystkie inne smaki... Ilości dosłownie miniaturowe, jak również do niedawna błędy w menu (na szczęście obecnie poprawione). Koncepcja jest dobra, bo to tak naprawde pierwsza indyjska restauracja w mieście o której się słyszy, ale wykonanie niestety. Kiepskie. Szczególnie odstraszają ceny. Smaki - nie wiem, być może to moja własna opinia, ponieważ kucharze wyglądają na pochodzących z Indii - ale maja niewiele wspólnego z tymi jakie powinny być. Przynajmniej w wielu innych indyjskich restauracjach dania inaczej smakują (i to nie tylko w polsce). Aczkolwiek i tak - przede wszystkim ceny ceny ceny. Restauracja jest ewidentnie nastawiona na obcokrajowców indyjskiego pochodzenia studiujących w Polsce. Byłem dwa razy, trzeciego nie planuję.
|
![]() |
"Są soczyste, ale chrupkie."
A to dobre!
Muszę złozyć reklamację w firmie Wasa, że moje chrupkie pieczywo jest zbyt mało soczyste.
|
![]() |
Niestety polacy przyzwyczajeni są do jedzenia jałowizn. Stąd pewnie każda trochę ostrzejsza przyprawa budzi co najmniej sprzeciw, jak nie oburzenie , że tego się nie da jeść. Nie każdy lubi jeść jałowo!
|
![]() |
Byłam, jadlam i na pewno będę stałym klientem. Kucharze z Indii doprawiaja potrawy jak sobie zazycze, w moim przypadku wszystko łagodnie.
|
![]() |
Jak lubelski klient moze oceniac kuchnie indyjska jesli 99.9% tych wlasnie klientyow nie ma pojecia jak spakuje prawdziwe indyjskie potrawy pochodzace z restauracji w ktorej gotuje autentyczny kucharz z renomą a nie. Wiekszosc restauracji serwujacych kuchnie zagraniczne dziala na zasadzie , pani/pan X pracowal w stolówce we wsi Y wiec zna sie na kuchni i moze pracowc w restauracji bo kilent i tak nie ma pojecia jak powinna dana potrawa smakowac
Nie ma w Polsce wschodniej restauracji ktora serwowalaby prawdziwa orientalna kuchnie, ale za to jest od groma roznych jadlodajni ktore chca aspirowac do rangi RESTAURACJI.
.........Jaki klient taki towar
|
![]() |
Opis tego miejsca brzmi jak reklama ale co tam . Jestem w lokalu tylko jeden stolik zamówiłem butter chickrn i placek z czosnkiem i kolendra.Kurczak smaku Indii nie widział a placek pożal się a ratuj .A ktoś tu tak zachwalał .Kelnerka zaproponowała że jeśli chce dostane kurczaka tak jak jedzą miejscowi czyli bardzo ostrego a otrzymałem łagodnego . Jestem dalej głodny a przecież miało to być danie główne zamówiłem wegetariańskie samosy. I tutaj dali do pieca po przekrojeniu tego czegoś ukazał się żółtawy ziemniak z przyprawą jeera i zielonym groszkiem .Ziemniak był twardy i w całości . Tak ohydnego kartofla zostawiłem na talerzu .Ceny jak w restauracji za kurczaka , placek , samosy 2sz i piwo rachunek 52 zł wychodzę głodny i bez smaku orientalnych Indii.Pech trafił że ja akurat po Indii trochę pojeździłem i pojadłem w europie w hinduskich restauracjach też i ten lokal powinien zwać się Badziewie bar i przy podaniu karty informować że to kuchnia indyjsko podobna .Nie polecam. A za pana Suliszem przetestuje te jego wyśmienite restauracje i ocenie.
|
![]() |
O to właśnie mi chodziło! Jesteście genialni! Dziękuję po stokroć :)
Deb0308 - Nasze www:
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|