![]() |
najsmutniejsze z tych pseudorecenzji jest to, że ten "smakosz" za liche recenzje płaci tylko 50 % podatku od uzyskanego dochodu. Nażre się, obsmaruje restauratora. Na deser powinien BEKNĄĆ, dopełniło by to całości tej radosnej twórczości.
Ps. uwielbiam, jak "smakosz" opisuje swoje pichcenie z pomocą suszonych ziół i mrożonek. Gesslerowa mogłaby u niego pyry obierać.
|
![]() |
A ja bardzo lubię te recenzje. I to bardzo dobrze, że niektóre dziwne praktyki restauratorów są w tym miejscu piętnowane. A że im się to nie podoba to się wcale nie dziwię. Tyle, że i mi się nie podoba jak idę do restauracji, wydaje grube pieniądze a dostaje byle co, za to fantazyjnie nazwane.
|
![]() |
http://www.youtube.com/watch?v=HNqVCYuHoCI
Ciekawe czy mają polewnicę " przedbitewny wzmacniacz woja "
|
![]() |
Gdyby właścicielom udało się zorganizować występ KMN to w tej scenerii(stylowy budynek, leśna okolica, stroje kelnerów i orginalna karta dań)- ten tekst byłby świetnym dopełnieniem całości.
Już rezerwuję miejsce..
A i Panowie Górski z Cieślakiem byliby zaskoczeni nazwami dań z menu.
|
![]() |
Skecz świetny. Poezja z menu - tragiczna.
http://czysmakuje.blogspot.com/
|
![]() |
Znalazła się nowa GESLER .Chyba przerost ambicji popchał DzWsch aby wysłać dziennikarzyne aby udawał ,że zna się na kuchni a później w prostacki i nader tępy spsób recenzował swoje kulinarne podboje.
|
![]() |
Bardzo trafna recenzja. Tak trzymać p. Sulisz i nie przejmować się negatywnymi recenzjami Pana recenzji. Uważam je za obiektywne i wreszcie ktoś ma odwagę nawet negatywnie wypowiedzieć się o jednej czy drugiej restauracji. SUPER cykl.
|
![]() |
Ja czekam cały tydzień na te recenzje. Uważam, że są bardzo przydatne dla nas, mieszkańców tego województwa. Bo nie mieszkają tu bogaci ludzie, ale większość od czasu do czasu (od święta) idzie na obiad do restauracji i dzięki takim recenzjom ta wizyta ma szansę być udana. Bo wyobraźcie sobie - odkładamy pieniądze na fajny wieczór a tu porażka. Dlatego ja osobiście cenię te recenzje. Są obiektywne - raz pozytywne, raz negatywne. A poza tym nawet w jednej restauracji recenzent jest w stanie wskazać i pozytywy i negatywy - ale to też jest szansa dla restauracji, żeby coś poprawić, wyciągnąć wnioski. Tak trzymać - i proszę teraz o kilka recenzji z Lublina
|
![]() |
No nie przesadzajmy, że 120 złotych na obiad dla dwóch osób to kwota, którą odkłada się przez tydzień. Jedzenie w restauracji nie jest luksusem
|
![]() |
W ubiegłym roku miałem nieszczęście zajechać tam na obiad. Zamówiłem karkówkę. Tego nie dało się jeść, była surowa i łykowata. Oczywiście reklamacji nie uwzględnili.
Ja tam już nie zajadę i innym odradzam.
|
![]() |
NIgdy tam nie byłem i cytowane przez autora nazwy potraw od razu właściwe mi się kojarzyły. Skoro znawca kuchni jakim jest autor tego artykułu, nie mógł ich rozszyfrować, to z niego znawca jak z koziej d... trąbka. Autorze - wiele jeszcze przed Tobą nauki.
|
![]() |
W ubiegłum roku latem byliśmy w Firlejowym Siole z rodziną z Włoch. Wygląd Sioła z zewnątrz i wystrój wewnątrz łącznie ze strojami obsługi zrobił wrażenie na naszych gościach, a więc chcieli spróbować typowo polskich tradycyjnych regionalnych dań. W karcie dań takich potraw nie było, za to były dania kuchni włoskiej, co wywołało niemałe zdziwienie u naszych Włochów. Pytali dlaczego nie ma dań regionalnych, skoro obiekt jest urządzony w tym stylu. Trudno im było zrozumieć, dlaczego nie ma związku między wystrojem a ofertą kuchni. Nam też to trudno zrozumieć. Czekaliśmy jednak cierpliwie przy stoliku na zewnątrz, około 45 minut na podanie zamówionych dań. Był ogromny upał i wszystkie miejsca były zajęte. Obok przy stoliku siedziała rodzina z dwójką małych dzieci. Ojciec dzieci skracał sobie czas oczekiwania na podanie dań, paląc papierosa za papierosem. Dym niestety leciał na okoliczne stoliki, w tym na nas. Czuliśmy się jak w palarni. Nie było innych wolnych stolików, aby zmnienić miejsce. Na interencję u kelnera nie można było liczyć, bo stwierdził, że już zaraz ten stolik będzie wolny. Rzeczywiście stolik zwolnił się po jakimś czasie. Tymczasem do jednej ze szklanek z napojem na naszym stole wpadła pszczoła. Przywołany keler stwierdził, że napoju nie wymieni, bo ma zakaz od właścicielki wymieniać napoje w takiej sytuacji i owada można wyjąć widelecem. Pomine komentarze naszych gości. Podane dania smakowały byle jak, wszyscy byliśmy zmęczeni długim oczekiwaniem i wymienionymi "atrakcjami". Zgodnie stwierdziliśmy, że więcej tu nasza noga nie postanie. Nie warto.
Gość 4
|
![]() |
FATALNE JEDZENIE FATALNA OBSŁUGA po drodze z Lublina jest wiele lepszech lokali
|
![]() |
Otóż to ! |
![]() |
...przestan się ośmieszać "a plus" .
|
![]() |
To jest cała kwintesencja "problemu" z tym ćwokiem. Powyższy post przytoczyłem z forum z jednej z "recenzji" berbelucha. Panie Waldek uruchom pan organ między uszami, a nie tylko między przełykiem a odbytem. ...tradycyjnie życzę "smacznej okrasy". |
![]() |
A niby czym się ośmieszam? Tym, że za moje pieniądze czegoś wymagam? To nie PRL i kasza gryczana ze starej miednicy. Jak restauratorzy nie szanują klienta, to niech się potem nie dziwią i recenzjom i pustkom w swoich lokalqach. A co do recenzji pana Sulisza to cieszę się, że nadal ma odwage, mimo tych obelg urażonych, pożal się boże, restauratorów, je pisac. Pozdrawiam serdecznie panie Waldemarze i czekam na kolejną |
![]() |
Niby czym ?! Tym co piszesz ! W jednym tylko masz rację, to nie PRL i właśnie dlatego tacy jak Walduś to śmieszne ludki, które przeszkadzają żyć innym, jak chwasty albo pasożyty. Czasy PRLu minęły...dlatego jeśli jakaś restauracja nie dba o klienta to i tak padnie wcześniej czy później, bez względu na to co napisze Waldek. Życie (rynek) każdego zweryfikuje prędzej czy później, nie potrzeba nikomu samozwańczych pacanów, którzy mienią się być (wedle samego siebie) jakimiś znawcami tematu. To co niesmakuje berbeluchowi może przecież smakować komuś innemu. Jakim prawem on decydyje o tym co jest smaczne a co nie...kimże on jest że ocenia pracę innych !? Nie jestem żadnym restauratorem, ale dziwi mnie taki kmiotek jak Waldek i jego wybujała wyobraźnia. ...a co do recenzji berbelucha, to zawsze będę je krytykował, tak samo jak on krytykuje innych (nie wiedzieć czemu)....chamstwo trzeba tępić ! o ! |
![]() |
Oj Waldek Waldek ! Ośmieszasz się wciąż tylko...
Cytat z artykułu (tłustym drukiem na początku) :
"Jak myślicie, czy Mikołaj Firlej, od którego wywodzi się nazwa restauracji jadł gyrosa? >>gyros turecką szablą usiekany za 19 zł,<<".
Od autora takich artykułów jakie piszesz Waldku oczekuje się nieco więcej, niż od pierwszego lepszego Bolka spod budki z piwem...
...ale cóż, widocznie jesteś właśnie takim przysłowiowym cienkim bolkiem.
Gdybyś chociaż odrobinę uważał na lekcjach historii, to byś wiedział, że hetman wielki koronny Mikołaj Firlej w 1502 roku został wysłany w poselstwo do Turcji i tam odnowił rozejm na 5 lat.
Dlatego właśnie Waldku, Mikołaj Firlej mógł zasmakować najbardziej oryginalnego z oryginalnych tureckich gyrosów, w przeciwieństwie do ciebie ćwoku (czyt. Waldku).
|
![]() |
Kolejny cytat z artykułu Waldemara (czyt. zwyczajnego chama) :
"Więc albo właściciel nie potrafi koguta wykastrować..."
Z powyższego wnoszę, że tym razem cham musiał zapłacić za siebie i M...
...i bardzo dobrze ! ...niech buja wory !
...tradycyjnie życzę "smacznej okrasy".
|
Strona 1 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|