Zajazd Wincentów. Recenzja

...

Do KLIENTA. 2 godziny na danie, godzina na wódkę a pomimo tego byłeś na kilku imprezach... albo jesteś masohistą albo lubisz pisać bajki :-) Jeżeli uważasz, że ceny w recenzji są nie zgodne z kartą/z rzeczywistością to jest to nic innego jak pomówienie autora. Takie postępowanie może poniżyć autora w opinii publicznej lub narazić na utratę jego zaufania... zaufania potrzebnego dla każdego tym bardziej dziennikarza. Żal, że niektórzy nie mają wstydu i pod ochroną "niby" animowości potrafią tak bezcześcić czyjąś godność. To tak płytkie, że nie zamierzam wciągać się w dyskusję bowiem "klient" mógłby na "tym poziomie" pokonać mnie swoim niewątpliwym doświadczeniem.

Ja również nie zgodze się z opinią Sulisza co do oceny owej restauracji. Byliśmy tam dwa razy już i za każdym razem było fatalnie.Myśle, że obsługa miała cynk, że bedą mieli "takiego" gościa i dlatego postarali sie. My będąc tam w 4 osoby czekaliśmy na choćby zupę nawet 40 minut więc nie sądze że pan Sulisz nie zauważyłby takiej wpadki. Dania zanim doniosą tym mega długim korytarzem dostaliśmy chłodne. Więc cięzko sie bylo nawet skupiać na smaku po takim zdegustowaniu. Smakowała nam wszystkim jedynie beza z serkiem mascarpone. Karta menu jest niesamowicie nieczytelna i praktycznie o każde danie trzeba pytać..ja nie polecam. Dwie wizyty i dwa rozczarowania..Przypadek?

Ja przejazdem byłam na śniadaniu , dostaliśmy je po 40 minutach, oprócz nas było jeszcze 2 osoby, śniadanie- nic specjalnego - a dokładnych cen nie mogę przytoczyć ponieważ kelner powiedział, że nie może dać nam paragonu ??????, ponieważ nie mają śniadań w komputerze . Byłam zszokowana- zapłaciliśmy kwotę którą nam podał i więcej tam raczej nie wstąpię .

Trochę zły wjazd, ceny nie za niskie.

Z racji profesji jaka wykonuje jestem stałym gościem hotelowym Wincentowa. Czytając opinie mam wrażenie, ze o dwóch światach rozmawiacie. Kuchnia jakich mało nawet w H****. Mogę polecić moje ulubione: cebulowa, angusa, suflet. Nerkę sprobowalem dopiero po tym artykule - dobrze komponuje się z kolorowym, mocnym procentem.

też byłem na śniadaniu w tym hotelu i nie zgadzam się z P. Elżbietą, dostałem paragon, obsługiwała nas przemiła Pani, która pomimo tego że co chwilę ktoś przychodził (chyba osoby które spały w hotelu) miała czas na spełnianie specyficznych życzeń mojej córki, na śniadanie i kawę czekalismy dosłownie chwilę, także ja byłem zadowolony i córka również. nie przepłaciliśmy, nie czekaliśmy długo, paragon był, wspaniała kelnerka, która widać że wkłada dużo serca w swoją pracę, zajęła się córką jak matka, tworzy w tym budynku ciepłą domową atmosferę, więcej takich ludzi w takich obiektach, na pewno wrócimy

Taa , a ludzie listy piszą.

Taa , a ludzie listy piszą.

Taa, a ludzie listy piszą.

Kilka razy odwiedziłem Zajazd Wincentów i mogę tylko wypowiedzieć się na plus !!! Super kuchnia. Polecam solę i krem z pomidorów Czyste przestronne pokoje, dobra cena i nawet coś takiego jak "room service !" Polecam

[*]autor recenzji proszony o korzystanie ze słownika ortograficznego (jak się po polsku pisze "prószyć" uczą w podstawówce)...a gdzie była korekta ???

Wrocilem z Francji do rodzinnego miasteczka i oczom nie wierze. Wreszcie normalna restauracja. Normalna obsluga. Tak jak powinno byc. Jeszcze kilka lat temu w najlepszej jadlodajni w Lubartowie nie bylo ani kelnerow ubranych jak profesja nakazuje, ani ladnego otoczenia, czystych lazienek, bawelnianych serwet ... ba nawet obrusow na stole nie bylo. Brawo. Tylko nazwa nie pasuje. Bo to nie zajazd przydrozny tylko prawdziwa restauracja. Jadlem genialnego sledzia w zalewie korzennej, pyszna cebulowa z grzankami i sytego kurczaka w musztardzie. To zestawienie polecam. Mily akcent kieliszek Beaujais Nouveau gratis. Polecam.

A ja wróciłem z Andrzejek.......GŁODNY. Menu wyglądało imponująco, więc nie brałem kanapek.

W Zajeździe Wincentów organizowaliśmy dwie ważne dla nas uroczystości, ślub i chrzest córki. Do tej pory zarówno my jak i nasi goście jesteśmy po ogromnym wrażeniem tego co przeżyliśmy w tym niesamowitym miejscu. Pozdrawiamy

byłem zaraz po otwarciu faktycznie długo czekałem ale ostanio słuszałem od znajomych ze dużo sie zmieniło. byłem z rodzinką na obiadku i jestem faktycznie pod wrazeniem.Zaraz po zamówieniu dostałem czekadełko chwile po tym zupe a na danie czekałem łącznie 20 minut .

Witam, w ubiegłym roku w Wincentowie było wesele mojej córki. Uwierzcie...bywałam (jak każdy z czytających) na wielu imprezach tego typu. To miejsce jest wyjątkowe ! Kuchnia, obsługa wszystko na bardzo wysokim poziomie. Polecam.

poprzez pracę, którą wykonuję, bardzo często korzystam z usług Hotelu Wincentów. Uważam, że ceny są jak najbardziej na czasie. Jeśli ktoś nie jeździ po kraju i nie ma pojęcia jak kreują się ceny hoteli to nie powinien się wypowiadać na ten temat. Dania bardzo wyszukane, gdy jadę do Wincentowa to już w drodze myślę co będę jadł... Próbowałem dużo potraw i każda bardzo mi smakowała. Rano też nigdy nie wyszedłem stamtąd głodny. Duży, wypełniony dodatkami stół szwedzki i kawa z ekspresu.... a teraz odnośnie obsługi: elegancka, kulturalna, kompetentna, ale ostatnio będąc tam bardzo się zdziwiłem, same nowe twarze, brakuje osób które pracowały odkąd zacząłem przyjeżdżać, Pani rano, Pan po południu. Słyszałem, że Pani została zwolniona, DO WŁAŚCICIELA: jeśli ktoś dłuższy czas bardzo dobrze wykonuje swoją pracę to może czasem warto dać takiej osobie jeszcze jedną szansę!! Zmiana personelu wnosi dużo zmian do lokalu, tym razem na gorsze. I jeszcze Pan kierownik, może trochę więcej cierpliwości dla gości.