Pozwolę sobie zauważyć, że nie należy do zachowań etycznych ujawnianie nazwisk osób, z którymi uprawiało się seks! Natomiast całkowicie innym wymiar moralny ma publiczne podzielenie się informacją o, li tylko i wyłącznie, propozycji współżycia seksualnego, która z jakiegoś powodu sfinalizowana nie została! Mgr prawa pomykający do sądu z takim oskarżeniem samego siebie stawia na przegranej pozycji! Jest przegrany nie tylko w wymiarze procesowym, ale również towarzyskim. Można wszak domniemać zrażenie do siebie osób, które ewentualnie mogłyby być w zasięgu młodego ministra! Na tym froncie zapowiada się posucha!
|
|
6 września w Wawie rozpocznie się podobny proces, tylko persony bardziej zacne
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|