Mąż nie może być na sali porodowej, normalnie tragedia - jak teraz żyć???
|
|
@lolus, tragedia, a wiesz czemu? Bo kiedy kobieta obnażona, rozkraczona, obdarta z godności i wyjąca z bólu jest sama, personel medyczny może robić co chce, czuje się bezkarny. Ja poprosiłam o wsparcie moją mamę, która nie pozwoliła, by wykorzystano mój stan np. podsuwając dokumenty do podpisania czy wprowadzając studentów na salę porodową bez mojej zgody (a próbowano). Brak osoby towarzyszącej to tragedia, bo i służba zdrowia to u nas tragedia.
|
|
@lolus, tragedia, a wiesz czemu? Bo kiedy kobieta obnażona, rozkraczona, obdarta z godności i wyjąca z bólu jest sama, personel medyczny może robić co chce, czuje się bezkarny. Ja poprosiłam o wsparcie moją mamę, która nie pozwoliła, by wykorzystano mój stan np. podsuwając dokumenty do podpisania czy wprowadzając studentów na salę porodową bez mojej zgody (a próbowano). Brak osoby towarzyszącej to tragedia, bo i służba zdrowia to u nas tragedia.Czyli miliony kobiet, które rodziły w zamkniętych dla jakichkolwiek wizyt (nie mówiąc o obecności na sali porodowej) szpitalach położniczych były wykorzystywane ze względu na swój stan, a personel medyczny robił z nimi co chciał (cokolwiek wg Ciebie to oznacza)?. A Twój mąż czy mama nie pozowli Cię wykorzystać i nie podpiszesz np. podsuniętego wniosku o podżyrowanie kredytu? A ci studenci to niby jak mają być lekarzami berz praktyki? Wyrazy współczucia może czas być trochę mniej gorejącą, a bardziej myślącą? |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|