Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Cezary Hunkiewicz, Europejska Fundacja Kultury Miejskiej, Brain Damage Gallery
Na rok 2017 nie miałem szczególnych oczekiwań, a jedynie cichą nadzieję, że uda się uniknąć festyniarskiej festiwalozy. Udało się - Jubileusz okazał się zgrabną prezentacją tego, do czego kultura lubelska dojrzewała od lat.
Z nowości wskazałbym na wysmakowaną i reglamentowaną masowość czyli spektakle Łukasza Witt-Michałowskiego, Janusza Opryńskiego ale także Konwencję Żonglerską EJC2017 (Fundacja Sztukmistrze) czy osiągnięcie pełni działalności przez CSK. To punkty których nie sposób pominąć ale…
Dla mnie cichym bohaterem 700-lecia Lublina była dynamika i różnorodność prezentacji sztuk wizualnych. I świetna dywersyfikacja oferty: tak bardzo potrzebne wystawy jak „Portret Miasta” czy „Lubelskie życie artystyczne w czasie „odwilży” na Zamku Lubelskim (oraz kolejne prezentacje w instytucji z Picasso na czele), dalszy rozwój Labiryntu w kierunku najaktualniejszej w Polsce instytucji sztuki (daleko wykraczającą poza ideę miejsca wystawienniczego), wystawa Dawida Ryskiego w Galerii Białej, czy „It Is Framed” w Brain Damage Gallery z Banksym na czele. Te typy zdają się potwierdzać zarówno recenzenci jak i bardzo pokaźna grupa odbiorców z całej Polski.
Tyle o white cubach, bo przecież nie mniej spektakularne było na ulicach: neon Szacun(ek) Na Mieście i mozaikowa kamienica na Bronowicach od Rewirów. W końcu dmuchany marszałek od Mariusza Warasa (M-City) w ramach Open City. Kwintesencje dobrych interwencji w przestrzeni miejskiej, które od dziś stanowią punkt odniesienia dla tzw. urban artu.