Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Grudzień w cemencie i mące
Dobre firmy remontowe mają zlecenia przez cały rok. W wielu przypadkach terminy umawiane są nawet z dwu-trzyletnim wyprzedzeniem.
- Najtrudniejszy jest jednak grudzień, bo wtedy zlecenia sypia się jak z rękawa - przyznaje pan Mirosław, glazurnik i malarz. - Im bliżej świąt, tym więcej próśb o „szybki remoncik” lub „odświeżenie”. Tłumaczenia klientów są różne. Zwykle takie, że rodzina przyjeżdża na Wigilię i trzeba pilnie odmalować mieszkanie, żeby było ładnie i żeby nie musieli się wstydzić.
- Zamiast 90 kg pieczywa jakie zjadał statystyczny Polak w PRL, teraz zjada mniej niż połowę. Odchudzamy się, choć to nie chleb winien, że ludzie tyją. Rynek jest ciężki, małych rzemieślniczych piekarni takich jak nasza ubywa. Ale to święta dyktują zapotrzebowanie na pieczywo. Grudzień jest dobry pod względem sprzedaży i marzec lub kwiecień - tak jak wypada Wielkanoc. W czasie wakacji spadek jest wyraźny - mówi Artur Goławski, który z żoną prowadzi Piekarnię Kuźmiuk w Lublinie. - Z teściem Sergiuszem Kuźmiukiem przepracowałem 25 lat, mam porównanie. Grudniowa i wielkanocna wyższa sprzedaż, to tendencja na rynku pieczywa od lat. Tylko, że wtedy to były inne ilości.