Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
strona 3 / 9
Nie zaszczepię się i mam ku temu co najmniej dwa powody. Pierwszy – medyczny – jest taki, że przechorowałem tę chorobę, jestem odporny i nie widzę potrzeby, żeby się szczepić. Drugi powód jest bardziej merytoryczny. To brak funduszu odszkodowawczego za ewentualne powikłania poszczepienne. Mówię od tym od wielu lat, przygotowałem projekt ustawy w tej sprawie. Szczepionki, jak każdy lek, mogą wywołać powikłania. Nawet jeśli będzie to jedna osoba na dziesięć tysięcy, to nie można jej zostawić samej sobie i mówić, że miała pecha. We Francji czy Niemczech takie fundusze powstały już w latach 60. ubiegłego wieku, funkcjonuje to także w Stanach Zjednoczonych. Jeśli poważnie traktujemy ten temat, to nie możemy zachęcać do szczepień przez celebrytów. Ludzie są mądrzy i chcą się szczepić, ale taki fundusz jest potrzebny, żeby przekonać ich do tego merytorycznie i zapewnić, że jeśli coś się stanie, będą mieli pieniądze na rehabilitację i godne życie.
Planuję się zaszczepić, choć nie ukrywam, że mam sporo wątpliwości. Na testowanie szczepionek było mało czasu i wciąż niewiele wiemy o ewentualnych powikłaniach, tak samo jak nie wiemy, czy szczepionka uodparnia na nowy szczep koronawirusa, który podobno jest groźniejszy od poprzedniego. Ale mimo to wydaje mi się, że szczepienia to najlepsza droga do uniknięcia zakażenia i pokonania pandemii.
Mimo że jestem ozdrowieńcem, mam zamiar się zaszczepić, jeśli tylko będzie dla mnie dostępna szczepionka. Jeśli chcemy powrotu do normalności, nie powinniśmy mieć wątpliwości co do tego, że nie ma innej drogi do pokonania pandemii.