Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Błażej Wincenty Kozłowski
- Było przełomem w muzyce ale i w epoce. Symbolem XX wieku nie jest Jean Cocteau, ani Chaplin, to nie jest Picasso. To jest Strawiński. W "Święcie wiosny" skumulowało się wszystko. Każdy z wielkich z tamtej epoki jest w tym dziele, które jest prorocze. To był 1913 rok, a ono ujmuje to, co się ma wydarzyć. Wybuchła I wojna światowa, potem II wojna światowa, to wszystko się dzieje w tym utworze. Historia nie znała jeszcze faktów, które by mogły być nim skomentowane. Dlatego publiczność przeżyła szok. Jak się cytuje wypowiedz kompozytora po premierze - wszyscy byli oburzeni, wściekli, ale szczęśliwi. Publiczność wpadła w szał - dodaje Kozłowski, który studiuje dyrygenturę, założył zespół orkiestry kameralnej i sam komponuje.