Galeria: Siatkarki plażowe z sukcesem w Szanghaju
Mecz Fendrick-Branagh (USA) Kołosińska-Brzostek 2-0
Drugi turniej główny w sezonie, to w wykonaniu par kobiecych najlepszy wynik w historii. Dotychczas, nasze dziewczyny odpadały w kwalifikacjach, jednak Kinga Kołosińska i Monika Brzostek sezon 2013 rozpoczęły od mocnego uderzenia. Po wspaniałym występie w CEV Satellite w Antalyi, gdzie zajęły 7. miejsce, swoją dobrą i stabilną formę potwierdziły w dwóch turniejach FIVB w Chinach. 17. miejsce w Fuzho i identyczny rezultat w Szanghaju, pozwalają optymistycznie patrzeć na cały sezon.
Kinga Kołosińska (Lublin) i Monika Brzostek (Rybnik) zakończyły swój udział w turnieju FIVB World Tour Shanghai Grand Slam na 17. miejscu. To najlepszy wynik Polek w turniejach najwyższej rangi, poprzednio zajęły taką pozycję w Starych Jabłonkach, w sierpniu 2011 roku. Takie osiągnięcie cieszy tym bardziej, że do gry przystępowały od kwalifikacji, w których stosunkowo łatwo, w 4. setach odprawiły pary z Kanady oraz Kazachstanu.
W rundzie głównej, rozstawione z numerem 27 Kinga i Monika, trafiły do grupy F, gdzie za przeciwniczki miały zespoły z Czech (Kristyna Kolocova - Marketa Slukova numer 6), Hiszpanii (Liliana Fernandes - Elsa Baquerizo 11) oraz ponownie reprezentantki USA (Lauren Fendrick - Nicole Branagh, nr 24).
Optymizmem napawał fakt, że z każdą z tych par Kinga i Monika już kiedyś wygrywały, ale wiadomo było, że Polki nie są w gronie faworytek. Jednak już w pierwszym meczu, przeciwko faworyzowanemu duetowi z Czech, pokazały wielkie serce do gry, wygrywając 2-1 po niesamowicie zaciętych setach.
Drugie spotkanie tego dnia, rozegrały z Lilianą i Baquerizo, którym łatwo uległy w Antalyi przed trzema tygodniami. Tym razem dziewczyny stanęły na wysokości zadania, wygrały 1. set, jednak później doświadczone Hiszpanki doprowadziły do tie-breaka, w którym ponownie były lepsze.
W piątkowy poranek, czekał je ostatni mecz grupowy i niestety wciąż nie były pewne awansu. W Fuzhou, dzięki wygranej nad Amerykankami, weszły do 1. rundy, natomiast dzisiejsza porażka mogła je kosztować zakończenie rywalizacji. Na szczęście w sukurs przyszły Lili i Baquerizo pokonując Kolocovą i Slukovą, co przy zaciętym i niestety przegranym 2-0 meczu, dało awans Kołosińskiej i Brzostek.
W 1. rundzie, los skojarzył nasze dziewczyny z doświadczonymi reprezentantkami Brazylii, Talitą Antunes i Taianą Limą. Rozstawione z numerem 10 faworytki, dały naszym solidną lekcję siatkówki, zwyciężając w szybkim meczu do 14 i 14.
Tym samym, kończy się azjatycki początek sezonu, w którym Kinga i Monika zdobyły wspólnie 520 punktów do rankingu. Porównując to z zeszłorocznymi 54 punktami, widać wyraźny postęp. Jedynym zmartwieniem jest bark Kingi, który już przed Chinami dawał o sobie znać, miejmy jednak nadzieję, że wszystko będzie dobrze i po 2 tygodniach odpoczynku, niezagrożone polecą do Argentyny, na kolejny Grand Slam, tym razem w Corrientes.
FIVB WORLD TOUR SHANGHAI GRAND SLAM 2013
KWALIFIKACJE
1. runda Kołosińska/Brzostek - Whitaker/MacTavish 2-0 (21-13, 21-17)
2. runda Kołosińska/Brzostek - Mashkova/Tsimbalova 2-0 (21-17, 21-18)
TURNIEJ GŁÓWNY
Grupa F
Kolocova/Slukova - Kołosińska/Brzostek 1:2 (26-24, 15-21, 14-16)
Liliana/Baquerizo - Kołosińska/Brzostek 2:1 (17-21, 21-13, 15-11)
Fendrick/Branagh - Kołosińska/Brzostek 2:0 (21-18, 22-20)
1. runda
Talita/Lima - Kołosińska/Brzostek 2:0 (21-14, 21-14)
Używaj strzałek

na klawiaturze, aby przełączać zdjęcia