Świat się kończy. Katastrofy klimatyczne, rozpad struktur politycznych i społecznych. Czy może być gorzej? Może. Obcy właśnie stwierdzili, że najadą naszą planetę. Inwazja jeszcze nigdy nie była tak widowiskowa. Dziś premiera gry Crysis 2.
Amerykański rząd nie może na to pozwolić i wysyła kilku specjalnych żołnierzy w nanoskafandrach. Te pozwalają być przez kilkanaście sekund niewidzialnym, bardzo szybkim, albo bardzo silnym.
Crysis powstał przed Call of Duty: Modern Warfare, dlatego oferował wielką swobodę. Na poszczególnych fragmentach wyspy mogliśmy robić, co chcieliśmy. Atak frontalny, skradanie się, poszukiwanie najlepszego dojścia...
Do tego bardzo inteligentni przeciwnicy, świetny model zniszczeń, realistyczna fizyka i kilka ciekawie skonstruowanych etapów, jak choćby ten we wnętrzu statku Obcych.
Jednak największe wrażenie robiła grafika: w 2007 wyglądała jak z innej epoki (podobnie zresztą było przy poprzedniej grze Niemców: Far Cry). Mało który komputer był ją wstanie wyświetlić. Niektóre widoki na wyspie wyglądały lepiej niż w folderach reklamowych biur podróży. Mało tego: kiedy już w grze pojawili się Obcy, wszystko się zmieniało – w miejscu ich pobytu był lód i śnieg.
Pierwszy Crysis do dziś jest jedną z najpiękniejszych gier, ale część graczy uznała go tylko za pokaz możliwości graficznych i nieco gorzej oceniali samą rozgrywkę. Być może dlatego, ze była za mało filmowa i efekciarska jak w Modern Warfare?
Pracując na częścią drugą Niemcy postanowili zmienić dwie rzeczy: po pierwsze, gra wychodzi także na konsole. Po drugie: ma być bardziej widowiskowa.
Zmienia się też miejsce akcji. Owszem, jest dżungla, ale miejska. Akcja dzieje się w coraz bardziej zniszczonym przez Obcych Nowym Jorku. Mamy drapacze chmur, mamy tunele metra, itd. Mamy też nowy nanoskafander (zapewnia nam moc, szybkość i niewidzialność). I mamy mnóstwo Obcych w kilku gatunkach.
Gra powstała na nowym silniku graficznym Cryengine 3 dostosowanym także do możliwości konsol. Na filmikach wszystko wygląda bardzo dobrze, ale nie robi takiego wrażenia jak pierwszy Crysis cztery lata temu. Sama rozgrywka też zapowiada się nieco inaczej: więcej tu wybuchów, starć na bliskim dystansie i szeroko pojętej rozwałki.
Lepsza ma być za to fabuła, nad którą pracował znany pisarz science fiction, Richard Morgan. Lepszy ma być też multiplayer. Lepsze wreszcie mają być wstawki filmowe.
Nie będzie natomiast takich problemów z wymaganiami sprzętowymi. MINIMALNE są takie
System: Windows XP/Vista/Windows 7
Procesor: Intel Core 2 Duo 2GHz/AMD Athlon 64 X2 2Ghz
Pamięć: 2GB RAM
Karta graficzna: nVidia 8800GT 512Mb RAM/ATI 3850HD 512Mb
Miejsce na dysku: 9 GB
W Polsce gra została całkowicie zlokalizowana (na PC, Xbox 360 i Playstation 3). Do dubbingu zatrudniono Piotra Machalicę, Krzysztofa Stelmaszyka, Michała Milowicza i muzyka Bartosza „Fisza” Waglewskiego. A skoro już o muzyce: tę skomponował Hans Zimmer, który w swoim CV ma ponad 120 filmów. M.in. Rain Man, Gladiator, Incepcja, Mroczny Rycerz, Helikopter w ogniu... długo można by tak wymieniać.
Czy Crysis 2 wywoła tyle zachwytów, dyskusji i sporów, co poprzednik? Od dziś można to sprawdzić samemu.
A na koniec zwiastun gry Crysis 2. W roli głównej: Bartosz „Fisz” Waglewski: