Było trochę strachu i zamieszania, ale wszystko szczęśliwie się skończyło i nikomu nic się nie stało. Po tym, jak operator koparki pracujący przy szkole w Werbkowicach uszkodził rurę z gazem, zarządzono ewakuację placówki.
Zgłoszenie o awarii dotarło do straży pożarnej w Hrubieszowie dzisiaj kilkanaście minut po godz. 9 rano. Na miejsce od razu skierowano ekipę ratowników, w tym samym czasie dojechali też pracownicy pogotowia gazowego z Zamościa.
– W związku z uszkodzeniem rury średniego ciśnienia i faktem ulatniania się gazu zarządzono ewakuację – informuje st. kpt. Marcin Lebiedowicz, rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Hrubieszowie. Na zewnątrz musiało wyjść 30 mieszkańcow okolicznych domów, a także ponad ponad 300 osób ze szkoły.
Przerwa w lekcjach nie trwała jednak długo, bo sytuację udało się błyskawicznie opanować, a instalację gazową uszczelnić. Nikomu nic się nie stało. Nauczyciele i uczniowie mogli wrócić do sal.
– Ustalono, że do uszkodzenia rury doszło, gdy zahaczył o nią operator koparki pracujący przy studzience kanalizacji burzowej – podsumowuje Lebiedowicz.