Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Przedłużamy promocję BLACK FRIDAY - zapytaj o ofertę: reklama@dziennikwschodni.pl

Pierwszy wyjazd i pierwsza porażka Wisły Grupa Azoty. Puławianie zostawili punkty w Kaliszu

Po serii meczów u siebie w końcu trzeba było zagrać na wyjeździe. W sobotę Wisła Grupa Azoty zmierzyła się w Kaliszu z tamtejszym KKS i musiała uznać wyższość rywali po porażce 0:1. Strata wszystkich punktów słono kosztowała puławian, którzy stracili fotel lidera.
Pierwszy wyjazd i pierwsza porażka Wisły Grupa Azoty. Puławianie zostawili punkty w Kaliszu

Autor: KS Wisła Puławy

Pierwsze fragmenty meczu nie dostarczyły zbyt wielu emocji. Kibice mogli podnieść się ze swoich miejsc w 26 minucie. Najpierw nerwowo było pod bramką Wisły, bo po niedokładnym wycofaniu piłki niewiele zabrakło, a w doskonałej sytuacji znalazłby się KKS. Goście wyszli z opresji i błyskawicznie sami zagrozili rywalom. Danian Pavlas zagrał świetną piłkę z lewego skrzydła, a Mateusz Klichowicz z ostrego kąta huknął jednak w słupek.

Później obie ekipy miały okazje z rzutów wolnych. Oskar Mielcarz świetnie obronił uderzenie Nestora Gordillo, a po drugiej stronie boiska Krystian Puton huknął w mur. Później po zagraniu z prawej strony Kamila Kargulewicza sprytnie futbolówkę przepuścił Maciej Bortniczuk, a ta dotarła do Klichowicza, który jednak przymierzył wysoko nad poprzeczką.

Lepiej pod bramką zachowali się po chwili gospodarze. Dwójkową akcję przeprowadzili: Kamil Koczy i Gordillo. Pierwszy najpierw zagrał do Hiszpana, ale od razu pobiegł za akcją. I to była dobra decyzja, bo dostał piłkę z powrotem i mimo asysty Kargulewicza z ostrego kąta zaskoczył bramkarza ekipy z Puław.

Po przerwie Duma Powiśla rozpoczęła z animuszem. Utrzymywała się przy piłce i stwarzała sytuacje. W kilka minut oddała też kilka strzałów. Najbliżej powodzenia był Damian Kotłański, który nieźle huknął z dystansu, ale tuż obok bramki. Później odpowiedział Koczy, który najpierw przedarł się w pole karne, a następnie uderzył po krótkim rogu jednak Mielcarz odbił futbolówkę nogami. Zanim minął kwadrans drugiej odsłony Kołtański uderzył celniej, ale w środek bramki i „zarobił” dla swojego zespołu tylko rzut rożny.

Kolejne fragmenty? Piłkarze Michała Pirosa mieli już duże problemy z wypracowaniem sobie klarownej okazji. Było sporo wrzutek, ale większość z nich padało łupem obrońców, albo bramkarza KKS. I ostatecznie gospodarze zafundowali piłkarzom z Puław pierwszą porażkę w tym sezonie.

KKS 1925 Kalisz – Wisła Grupa Azoty Puławy 1:0 (1:0)

Bramka: Koczy (45).

KKS: Krakowiak – Białczyk, Kieliba, Gawlik, Smoliński, Arai (85 Maroszek), Cierpka, Wysokiński (79 Kalenik), Gordillo (85, Putno), Koczy (79, Gęsior), Sobol (72 Szewczyk).

Wisła: Mielcarz – Kaczorowski (87 Nojszewski), Noiszewski, Wiech, Pavlas, Kargulewicz (73 Przywara), Puton, Kołtański (73, Seweryś), Janicki (73 Kumoch), Klichowicz (87 Szymanek), Bortniczuk.

Żółte kartki: Smoliński, Cierpka – Wiech, Noiszewski, Pavlas.

Sędziował: Szymon Łężny (Kluczbork).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama