W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnego ataku na żołnierzy patrolujących granicę polsko-białoruską. Swój sprzeciw wyraził także minister Władysław Kosiniak-Kamysz.
- W nocy z 13 na 14 lipca 2024 roku żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę około 20 osób - czytamy w komunikacie MON.
Według MON doszło do naruszenia nietykalności cielesnej. Grupa atakujących napluła na żołnierzy oraz wykrzykiwała wulgarne hasła i wykonywała obraźliwe gesty.
Komunikat MON w sprawie ataku na polskich żołnierzy na granicy
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 15, 2024
-
W nocy z 13 na 14 lipca 2024 roku żołnierze pełniący służbę na granicy zostali zaatakowani przez grupę około 20 osób. Doszło m. in. do naruszenia nietykalności cielesnej żołnierzy poprzez naplucie na mundur oraz… pic.twitter.com/p9YtQO2Nrj
Czynności wyjaśniające sprawę prowadzi policja. Według informacji uzyskanych przez Polskie Radio do zdarzenia doszło w miejscowości Wyczółki w powiecie siemiatyckim (woj. podlaskie).
Do sprawy odniósł się także minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Nie ma zgody na obrażanie, lżenie i jakiekolwiek ataki na żołnierzy, którzy bronią polskich granic i dbają o bezpieczeństwo Ojczyzny - napisał w serwisie X minister załączając pismo do ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara z wnioskiem o objęcie tej sprawy szczególnym nadzorem.
Nie ma zgody na obrażanie, lżenie i jakiekolwiek ataki na żołnierzy, którzy bronią polskich granic i dbają o bezpieczeństwo Ojczyzny 🇵🇱
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) July 15, 2024
Służby zdecydowanie i błyskawicznie zareagowały na skandaliczne zachowanie grupy osób względem żołnierzy i funkcjonariuszy przy granicy z… pic.twitter.com/CI2SZuUf68