- Nie zamierzam ukrywać się za immunitetem poselskim - oświadczył Sławomir Nowak, zdymisjonowany wczoraj z funkcji ministra transportu. Polityk zapowiedział, że zrzeknie się immunitetu, kiedy tylko pojawi się wniosek prokuratury. - Robię to, bo zależy mi na ułatwieniu działań prokuratury, żeby jak najszybciej wyjaśnić całą sprawę - dodał.
Przypomniał, że jego sprawa dotyczy niewpisania do oświadczenia majątkowego "zegarka, który był prezentem od żony i najbliższej rodziny". - Czuję się całkowicie niewinny i wierzę, że sąd to potwierdzi, bo w Polsce to sądy a nie prokuratura wydają wyroki. Będę prosił sąd, by sprawa znalazła swój jak najszybszy finał - stwierdził. Polityk podziękował również swoim współpracownikom za lata wspólnej pracy.