Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Szwajcarskie władze same zgłosiły się do Amerykanów z propozycją zatrzymania Romana Polańskiego. Propozycja padła 22 września, czyli cztery dni przed aresztowaniem Polańskiego. Wcześniej przypuszczano, że inicjatywa ws. polskiego reżysera pochodziła od władz USA.
Oficjalnie Amerykanie nie podają, skąd wiedzieli o tym, że Polański przybędzie do Zurychu. Tymczasem agencja Associated Press podała, że to szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości samo wyszło z propozycją zatrzymania polskiego reżysera. AP zdobyło kopie e-maili, które funkcjonariusze wysyłali do Amerykanów.
- Zastosowano poprawną procedurę policyjną w stosunku do poszukiwanego człowieka, który zjawił się na terytorium Szwajcarii - mówi AP rzecznik ministerstwa Folco Galli.
Associated Press zastanawia się dlaczego Szwajcaria postanowiła zatrzymać Polańskiego właśnie teraz, mimo że w przeszłości reżyser często bywał w tym kraju i ma tam dom.
Polańskiego zatrzymano 26 września na lotnisku w Zurychu. Od tamtej pory Polak jest w areszcie ekstradycyjnym, na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.
Zarzuca mu się gwałt i uprawianie seksu z nieletnią.
- Zastosowano poprawną procedurę policyjną w stosunku do poszukiwanego człowieka, który zjawił się na terytorium Szwajcarii - mówi AP rzecznik ministerstwa Folco Galli.
Associated Press zastanawia się dlaczego Szwajcaria postanowiła zatrzymać Polańskiego właśnie teraz, mimo że w przeszłości reżyser często bywał w tym kraju i ma tam dom.
Polańskiego zatrzymano 26 września na lotnisku w Zurychu. Od tamtej pory Polak jest w areszcie ekstradycyjnym, na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.
Zarzuca mu się gwałt i uprawianie seksu z nieletnią.
