Stwórzmy aleję sław sportowych – proponuje burmistrz Kraśnika. Zdaniem urzędników, dobrą okazją są urodziny klubu piłkarskiego Stal Kraśnik. Władzom klubu pomysł nie przypadł jednak do gustu.
Aleja miałaby powstać między Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji a stadionem. Na chodniku znalazłyby się płyty poświęcone poszczególnym sportowcom. – A na nich informacja – np. imię, nazwisko i dyscyplina, jaką dany sportowiec reprezentuje – kontynuuje Włodarczyk, który nie chciałby kopiować rozwiązania z innych miast, tylko stworzyć coś nowego.
Osoby, które miasto chciałoby upamiętnić lub ich rodziny, byłyby zapraszane na Dni Kraśnika, coroczną imprezę odbywającą się w mieście. – O wyborze sportowców decydowałaby powołana w tym celu kapituła. Później, co roku podczas Dni Kraśnika byłyby dodawane kolejne nazwiska – planuje burmistrz.
Propozycję władz popierają niektórzy radni. – To bardzo dobry pomysł – przekonuje Zbigniew Bartysiak, radny miejski (PiS), w przeszłości zawodnik Stali Kraśnik. – Mamy takie osoby, które zasługują na wyróżnienie jak chociażby Stanisław Pawłowski (legendarny napastnik Stali – przyp. red.) czy Marian Kozerski (kolejny piłkarz – przyp. red.).
Klub dokładnie liczy każdą złotówkę. – W poprzednich latach mieliśmy dotację 300–350 tys. zł, a w tym roku 150 tys. zł – wylicza prezes Stali Kraśnik. – Mówi się o sponsorach, ale ich w Kraśniku nie ma.
Piłkarze nie będą więc hucznie świętować 60 lat Stali Kraśnik. – W ubiegłą niedzielę uczestniczyliśmy w mszy świętej. Na to, żeby zorganizować imprezę, nie ma pieniędzy – ubolewa prezes klubu.