Pożar dachu piekarni w Annopolu, pokrytego panelami fotowoltaicznym gasili w środę strażacy z PSP Kraśnik oraz OSP Gościeradów i OSP KSRG Annopol. Tego typu zdarzenia mogą stwarzać zagrożenie dla ratowników, ze względu na możliwe wysokie napięcie płynące z pojedynczych paneli.
Zgłoszenie z Annopola dotyczyło budynku przy ul. Puławskiej. Strażacy otrzymali informację, że z dachu piekarni wydobywa się dym. Na miejsce zostały wysłane cztery zastępy PSP a także 3 strażacy z OSP. – Po dojeździe na miejsce okazało się, że na dachu piekarni pokrytej blachodachówką, kilka paneli fotowoltaicznych uległo spaleniu – relacjonuje mł. bryg. Piotr Michałek, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Kraśniku.
W przypadku tego typu pożarów strażacy muszą podawać wodę z pewnej odległości. – Gaszenie odbywało się z poziomu terenu – opisuje oficer prasowy kraśnickiej KP PSP. I dodaje: To nie był otwarty pożar samych paneli. Duża temperatura panowała pod tą instalacją.
W wyniku pożaru, w centralnej części dachu poza panelami, spaliła się też więźba dachowa.
– Dobrze, że do pożaru nie doszło w nocy, tylko w dzień – przyznaje mł. bryg. Piotr Michałek. – Gdyby doszło do niego po zmroku, być może nikt by go nie zauważył i wówczas pożar mógłby się bardziej rozprzestrzenić.
Dym, który się pojawił pochodził, bowiem nie z komina i nie był związany z produkcją pieczywa, lecz z instalacji fotowoltaicznej zamontowanej na dachu.
Przyczyna pożaru jest nieznana.