Władze gm. Gościeradów starają się uzyskać od powiatu działkę pod budowę hali sportowej dla szkoły podstawowej.
Chodzi o działkę o powierzchni 1,7 ha, którą obecnie wykorzystuje Dom Pomocy Społecznej w Gościeradowie. Poprzedni Zarząd Powiatu wydał wstępną zgodę na przekazanie działki. Jednak nowe władze wycofały się z pomysłu. Gmina wstępnie już wtedy uzyskała pozytywne opinie wojewódzkiego konserwatora przyrody i – również wstępnie – oszacowała koszty budowy hali. A nawet zrobiła nowy plan zagospodarowania z uwzględnieniem hali. Jej budowa jednak się coraz bardziej oddala...
Do dyskusji na tym tle doszło podczas ostatniej sesji Rady Gminy w Gościeradowie.
– Teren ten jest pod ochroną lubelskiego konserwatora zabytków – tłumaczy Tadeusz Wojta, starosta kraśnicki. – Żeby z tą działką można było cokolwiek zrobić, trzeba najpierw przygotować projekt zagospodarowania działki i skonsultować plany z konserwatorem. Nie wiemy też wciąż, o jaką dokładnie powierzchnię działki chodzi gminie. Poza tym, jesteśmy otwarci na współpracę, ale w grę może wchodzić jedynie sprzedaż, a nie darowizna. Nie chcemy tworzyć precedensu, że powiat wyzbywa się nieodpłatnie działki, kiedy sam ma ogromne potrzeby; żeby później nie było nacisków ze strony innych samorządów.
Dla samorządu Gościeradowa niezrozumiałe jest przede wszystkim to, dlaczego tak długo ich prośba nie może trafić na forum Rady Powiatu. Przekonują również, że nie mogą inwestować swoich środków na dokumentację, jeżeli nie mają pewności, czy grunty, o które się starają, w ogóle do nich trafią.
– Nie było dobrej woli ze strony starostwa, żeby się zająć naszą sprawą. To Rada Powiatu jest upoważniona do tego, żeby ewentualnie przekazać ten teren albo go sprzedać, a nie zarząd. Gdyby nasza prośba trafiła na radę półtora roku temu, wszystko byłoby już jasne. Jeżeli radni powiedzą „nie”, to po co nasze zabiegi, kupowanie projektów, robienie uzgodnień? Wyrzucilibyśmy pieniądze w błoto. Nie chcemy prezentów od powiatu, żeby ktoś nam wypominał, że coś dostaliśmy za darmo. Jesteśmy skłonni zapłacić za działkę, ale w granicach rozsądku – wyjaśnia Jan Filipczak, wójt gminy Gościeradów.
Dyskusja nic nie dała. Oba samorządy trzymają się twardo swoich stanowisk. Szkoda że gdy dzieci wrócą po wakacjach do szkoły, to o nowej hali nie będą mogły nawet marzyć.
Do sprawy wrócimy