23-letni mężczyzna zmarł mimo podjętej przez ratowników akcji reanimacyjnej. Od początku miesiąca to już czwarta ofiara wody.
– Na miejscu świadkowie wskazali miejsce, gdzie ostatni raz widziano mężczyznę, strażacy zwodowali łodzie i rozpoczęli poszukiwania – dodaje.
W poszukiwaniach pomógł jeden z mieszkańców, który przekazał ratownikom sieć rybacką. Strażacy rozstawili sieć i kilka razy ściągali ją do brzegu, aż znaleźli ciało. – Reanimacja trwała ok. 40 minut, jednak mężczyzny nie udało się uratować – zaznacza Gruszecki.
Zmarły to najprawdopodobniej 23-letni mieszkaniec Lublina. Nie wiadomo, czy był pijany, policja ustala okoliczności utonięcia.