Sąd aresztował dziś Jacka K., kierowcę, który w sobotę, w Starej Wsi pod Łęczną, po pijanemu potrącił 3-letnią dziewczynkę a potem uciekł.
Jacek K. jest mieszkańcem tej samej miejscowości co ofiara wypadku. W sobotę jechał autem teścia. Wiózł żonę w ósmym miesięcy ciąży.
Do wypadku doszło tuż przed godziną 19-stą. Matka szła z trzyletnią dziewczynką prawidłową stroną jezdni. Jacek K. z dużą prędkością wykonał skręt. Według zeznań matki dziewczynki mężczyzna zjechał na przeciwny pas ruchu i tam potrącił trzylatkę. Kierowca na przesłuchaniu tłumaczył się, że dziecko wtargnęło na jego pas ruchu.
Kierowca tuż po wypadku pojechał do domu. Do komendy zgłosił się sam, już po kilkunastu minutach od zdarzenia. Twierdził, że odjechał, bo bał się linczu. Na miejscu wypadku zgubił tablice rejestracyjną.
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut spowodowania wypadku po pijanemu i ucieczkę.
Dziewczynka w ciężkim stanie przebywa w szpitalu.
(er)