Lekarze Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej zdiagnozowali już nową metodą pierwszych pacjentów. To jedyne takie urządzenie w Polsce, a 25 w Europie.
– Do tej pory określaliśmy głębokość oparzenia na podstawie oceny wzrokowej – mówi dr Ryszard Mądry z WCLO. – Dokładność tego badania wynosiła 75 proc. Tymczasem nowy sprzęt umożliwia nam postawienie diagnozy z 95-procentową dokładnością – podkreśla.
Brytyjski Laser Doppler bezinwazyjnie bada ukrwienie rany. Dzięki temu lekarze mogą określić, czy oparzenie jest powierzchowne, pośredniej grubości, czy też głębokie.
– Nie narażamy wówczas pacjenta na przeprowadzenie poważnych operacji. Często okazuje się, że rana jest w stanie zagoić się bez dużej ingerencji lekarzy nawet w ciągu trzech tygodni. Laser ułatwia taką ocenę sytuacji – dodaje dr Mądry.
Laser Doppler trafił do łęczyńskiego szpitala z Wielkiej Brytanii na okres próbny. To sprzęt wart 200 tys. złotych. – Do tej pory bardzo dobrze się sprawdza. Jeśli nic się nie zmieni, zakupimy go dla naszej kliniki – zapewnia dr Ryszard Mądry.