Chwile grozy przeżyli pasażerowie autobusu linii Lublin-Łęczna. 39-letni lublinianin wyjął pistolet i zaczął celować w jednego z podróżnych.
- Od samego początku ten człowiek się awanturował. Wszczynał burdy z podróżnymi. Jak wyjechaliśmy z Lublina to się trochę uspokoił. Gdzieś w okolicach Łuszczowa nagle zobaczyłem, że ten człowiek wyciągnął spod kurtki pistolet i zaczął celować do jednego z podróżnych.
Podniósł się rwetes. Wyskoczyłem z przedniego fotela i wspólnie z podróżnymi obezwładniliśmy napastnika. Skułem go jednorazowymi kajdankami i tak został dowieziony do Łęcznej, gdzie trafił w ręce policji - opowiada starszy posterunkowy Konrad Wiśniewski.
- Na pierwszy rzut oka nie można odróżnić, czy to jest "gazówka”, czy prawdziwy pistolet - dodaje starszy posterunkowy Wiśniewski.