Radni Powiatu Lubartowskiego z PSL zaapelowali do starosty Ewy Zybały o wstrzymanie zakupu nowego samochodu dla starostwa. Chcą, aby pieniądze przeznaczone na ten cel, przekazać lubartowskiemu szpitalowi.
150 tys. zł – tyle na zakup nowego służbowego samochodu ma przeznaczyć starostwo w Lubartowie. Według radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego, ważniejszym celem jest kupno np. odpowiedniego sprzętu dla szpitala.
- Uważamy, że są ważniejsze i pilniejsze potrzeby. Środki te powinny zostać przekazane w obecnej sytuacji na pomoc lubartowskiemu szpitalowi w walce z koronawirusem - mówi Marian Starownik, przewodniczący Klubu Radnych PSL Rady Powiatu w Lubartowie - Mamy do czynienia z nadzwyczajną sytuacją, w której lubartowski szpital wymaga pomocy - dodaje.
Według Ewy Zybały, kłamstwem jest to, że starostwo nie pomaga SP ZOZ w Lubartowie.
- Radni PSL wykorzystują zapytanie ofertowe i epidemię koronawirusa. Podczas mojej kadencji szpital otrzymał kilkanaście milionów złotych dofinansowania. W tym momencie otworzyliśmy przetarg na trzy karetki. Nie uważam, że starostwo nie inwestuje w szpital – skomentowała.
Radni PSL swoim pismem odpowiadają na apel lubartowskiego szpitala. W oficjalnym komunikacie dyrektor Sylwia Domagała prosiła o pomoc.
- Dziś potrzebne nam jest wszystko włącznie z termometrami, kardiomonitorami i respiratorami – czytamy w apelu o pomoc.
Na ten apel szybko odpowiedziała pani Starosta.
- Zadeklarowaliśmy się, że po zakończeniu zbiórki podwoimy zebraną kwotę. Jeżeli uda się zebrać 500 tys. zł, dołożymy tyle, jeśli uda się więcej, dołożymy więcej – mówiła Ewa Zybała.