Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Policjanci z Bełżyc zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy pobili w busie jego kierowcę i pasażerkę, a potem zniszczyli samochód. Obaj byli pijani. Jeden we wtorek wyszedł z więzienia.
W środę wieczorem 24-latek i jego 31-letni kompan pijani weszli w Bełżycach do busa, który miał jechać do Lublina. Mężczyźni byli wulgarni. Kiedy kierowca i pasażerka zwrócił im uwagę, rzucili się na nich. 47-letnia kobieta została kopnięta w głowę, a kierowca uderzony w twarz.
Mimo to, kierowcy udało się wyprosić mężczyzn z busa i zamknąć przed nimi drzwi. To rozwścieczyło napastników. Zaczęli demolować samochód – zniszczyli m.in. drzwi i lusterka.
W międzyczasie kierowca wezwał policję. Po pościgu policjanci zatrzymali obu mężczyzn.
Obaj byli notowani m.in. za kradzieże i groźby karalne. 31-latek we wtorek opuścił Areszt Śledczy. Dziś mężczyźni zostaną doprowadzeni do prokuratury.
Mimo to, kierowcy udało się wyprosić mężczyzn z busa i zamknąć przed nimi drzwi. To rozwścieczyło napastników. Zaczęli demolować samochód – zniszczyli m.in. drzwi i lusterka.
W międzyczasie kierowca wezwał policję. Po pościgu policjanci zatrzymali obu mężczyzn.
Obaj byli notowani m.in. za kradzieże i groźby karalne. 31-latek we wtorek opuścił Areszt Śledczy. Dziś mężczyźni zostaną doprowadzeni do prokuratury.
