Sejm: Przepadły poprawki przyznające naszemu województwu ok. 1,6 mld zł. Na przyszły rok mają się znaleźć pieniądze tylko na obwodnicę Kołbieli i remont torów Lublin–Warszawa.
Lubelskie może więc zapomnieć o m.in. 46 mln zł na modernizację linii kolejowej Lublin–Rozwadów, 10 mln zł na zakup szynobusu do obsługi trasy Terespol–Warszawa, 10 mln zł na budowę Ośrodka Diagnostyki i Leczenia Chorób Populacyjnych w zamojskim szpitalu "papieskim” czy 1 mln zł na przejście graniczne Zbereże–Adamczuki.
Wśród 26 poprawek dotyczących funduszy dla naszego województwa, wiele dotyczyło inwestycji drogowych (patrz mapa). W głosowaniu przepadły wszystkie.
Wydawało się, że nieco największe szanse na sukces miały propozycje Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego – 40 mln zł na przygotowanie budowy drogi S12 Piaski–Dorohusk wraz z obwodnicą Chełma oraz 70 mln zł na przygotowanie budowy drogi S17 Piaski–Hrebenne. Ale i one nie przeszły, mimo że poparli je też lubelscy posłowie PSL, łamiąc przy tym dyscyplinę partyjną.
– Nie chcę nikogo potępiać za wynik głosowania, każdy musi wyważyć racje w swoim sumieniu – komentuje Grzegorz Raniewicz z PO, który poparł dwie poprawki. – Posłowie z innych regionów też głosowali sztywno. Gdyby się wyłamali, wywróciliby budżet. Taki Śląsk mógłby sobie przegłosować nawet 1 mld zł – twierdzi.
Czy Lubelskie uszczknie coś z krajowego budżetu? Jeszcze przed głosowaniem posłowie koalicji rządzącej zapewniali, że znajdą się pieniądze na przygotowanie koncepcji obwodnicy Kołbieli oraz dokumentacji remontu linii kolejowej nr 7 Lublin–Warszawa. Potwierdziła to Patrycja Wolińska-Bartkiewicz, podsekretarz stanu w ministerstwie transportu.
– Na razie mamy tylko słowa. Teraz trzeba zaprosić na posiedzenie zespołu parlamentarnego przedstawicieli ministerstwa transportu, żeby je potwierdzili przy wszystkich posłach i na papierze – mówi poseł Michał Kabaciński z Ruchu Palikota.