– Jeśli Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego jest pewny na 100 procent, że środki z Funduszy Europejskich nie są zagrożone, wzywam go do debaty – powiedział w czwartek europoseł Krzysztof Hetman. Chwilę wcześniej szef lubelskich ludowców przytoczył słowa Elisy Ferreiry, unijnej komisarz ds. spójności i reform, która w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powiedziała, że dopóki Polska nie spełni wszystkich warunków dopuszczających, Komisja Europejska nie będzie płaciła faktur za projekty finansowane z polityki spójności na lata 2021–2027.
Krzysztof Hetman zwołał w czwartek konferencję, by odnieść się do słów marszałka Jarosława Stawiarskiego, który we wtorek w mediach społecznościowych zarzucił mu mijanie się z prawdą jeśli chodzi o Fundusze Europejskie 2021-2027.
– Jak wielokrotnie mówiłem, te fundusze są zagrożone. Pan Marszałek Stawiarski z uporem maniaka twierdzi inaczej i zarzuca mi mijanie się z prawdą. Pan marszałek powołał się na rzekomą decyzję Ministerstwa Funduszy z 18 września 2023 roku, jakby miał możliwość wydatkowania pieniędzy, podpisywania umów – mówił europoseł Hetman. – No cóż możliwości są tylko dwie, albo pan marszałek Stawiarski jest głupcem, albo ordynarnie kłamie, Nie wiem co gorsze? Czy osoba, która stoi na czele Urzędu Marszałkowskiego pozbawiona jest jakichkolwiek kompetencji, czy jeden z najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości w województwie lubelskim kłamie w żywe oczy mając tego pełną świadomość. Panie Marszałku Stawiarski żadne pisowskie ministerstwo nie jest władne decydować o tym, czy jakieś pieniądze europejskie będą wydatkowane z budżetu Unii Europejskiej. O tym decydują określone umowy pomiędzy państwem członkowskim, a Komisją Europejską oraz decyzje wykonawcze Komisji Europejskiej i co najbardziej istotne warunki, jakie należy spełnić, aby można było po te środki sięgnąć – mówił Hetman i zwrócił uwagę, że taką umową, która reguluje możliwość wydatkowania środków na terenie Polski i województwa lubelskiego jest umowa partnerstwa, która została zaakceptowana przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego. – W tej umowie wpisane są warunki, jakie należy spełnić. Część z tych warunków, jeden z podstawowych, Karta Praw Podstawowych jest niespełniona – podkreślił europoseł.
Krzysztof Hetman przytoczył jego zdaniem szalenie ważną wypowiedź komisarz europejskiej ds. spójności i reform Elisy Ferreiry dla "Rzeczpospolitej": Dopóki Polska nie spełni wszystkich warunków dopuszczających, Komisja Europejska nie będzie płaciła faktur za projekty finansowane z polityki spójności na lata 2021–2027.
– Stanowisko Komisji Europejskiej jest jasne i precyzyjne, znane od wielu miesięcy. Takie wypowiedzi pani komisarz publiczne znajdziemy wielokrotnie w przeszłości – podkreślił Hetman i przypomniał, że już wcześniej pokazywał odpowiedź na interpelację złożoną do pani komisarz, która na piśmie potwierdziła to, co powiedziała dla "Rzeczpospolitej":
Hetman zaapelował do Stawiarskiego, by ten przyjął do wiadomości, że te pieniądze są zagrożone i może wpędzić beneficjentów w spore kłopoty. Jeśli marszałek jest pewny na 100 procent, że środki z Funduszy Europejskich nie są zagrożone, zaproponował mu udział w debacie, 10,11 lub 12 października w Lublinie.
Marszałek na spotkanie z europosłem się nie wybierze. – Po raz kolejny zapewniam, że nie ma żadnego zagrożenie dla Funduszy Europejskich dla Lubelskiego 2021-2027. Jak dotąd zakontraktowaliśmy ponad 1 mld 658 mln zł, co stanowi około 15% alokacji całego programu. Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami Komisji Europejskiej i nie mamy żadnych sygnałów, o tym że są jakiekolwiek problemy – zapewnił Jarosław Stawiarski.