Dziękuję wszystkim za okazanie mi serca - mówi wzruszona Halina Syta z podlubelskich Jakubowic.
po zmarłym mężu.
- Byli tacy mili dla mnie... Pomogli mi wypełnić dokumenty i złożyć je w odpowiednim miejscu - dodaje pani Halina.
Z uwagi na jej trudną sytuację, sprawa zostanie załatwiona niemal od ręki. - Za naszą radą pani Halina wystąpiła również o rentę dla siebie z tytułu niezdolności do pracy - mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.
Wstrząsającą historię Ukrainki Haliny Syty opisaliśmy kilka dni temu. W Polsce jest od ponad 10 lat. Tutaj wyszła za mąż za Polaka i urodziła bliźniaki. Dwa lata temu jej mąż nagle zmarł, zostawiając rodzinę bez środków do życia. ZUS dwukrotnie odmówił kobiecie renty na dzieci po ojcu. Halina znalazła pracę, ale wkrótce lekarze wykryli u niej nowotwór złośliwy. Przeszła skomplikowaną operację i radioterapię.
Gdy leżała w szpitalu, ZUS wstrzymał wypłatę jej zasiłku chorobowego. Urzędnicy sprawdzali, czy pracodawca ma wszystkie potrzebne dokumenty. Tymczasem rodzina nie miała z czego żyć. Dopiero po kilku miesiącach udało się odblokować wypłatę.
Po naszej publikacji pomoc Halinie i jej rodzinie zaoferowali Czytelnicy. - Ani jestem biedna, ani bogata, ale chcę pomóc pani Halinie, bo jestem wstrząśnięta jej historią - mówi Danuta Potapiuk z Chełma.
Odebraliśmy jeszcze kilkanaście podobnych telefonów. Nieobojętni na los kobiety okazali się też urzędnicy i pracownicy opieki społecznej. - My już pomagamy pani Halinie i jej dzieciom, ale teraz na pewno otoczymy tę rodzinę jeszcze większą opieką - zapewnia Katarzyna Fus z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Niemcach. A urzędnicy wojewody lubelskiego pomagają kobiecie w staraniach o polskie obywatelstwo.
- Nie mam słów, by wyrazić, jak wielką wdzięczność i wzruszenie czuję po takich odruchach życzliwości - mówi pani Halina.
(mm)