Problemy ze słuchem, niepłodność a nawet padaczka - to niektóre z powikłań, do jakich może doprowadzić świnka. Dlaczego warto przeciwko niej się zaszczepić, przekonywali wczoraj w Lublinie realizatorzy programu "Szczepienia dobrodziejstwem dzieci i młodzieży - zapobieganie śwince”.
- Ubytek słuchu jest jednym z możliwych, niebezpiecznych powikłań po śwince - przypomina dr Barbara Hasiec, ordynator dziecięcego oddziału obserwacyjno-zakaźnego Szpitala im. Jana Bożego w Lublinie. - Innym może być nawet padaczka a także zapalenie jąder u chłopców i jajników u dziewczynek, czego skutkiem może być niepłodność.
Dr B. Hasiec podkreśla, że błędem jest przekonanie, iż chorobę tę można spokojnie przeczekać oraz, że jest to choroba wyłącznie dziecięca. Dorośli, jeśli zarażą się świnką, przechodzą ją o wiele ciężej niż dzieci.
- Zaszczepienie się przeciw chorobie jest tańsze niż jej leczenie - podkreśla dr Janusz Słodziński z lubelskiej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - Dlatego dopóki nie doczekamy się wprowadzenia szczepień przeciw śwince do kalendarza szczepień obowiązkowych, taka akcja jest potrzebna.
Bernardyna Kornas z działu oświaty i promocji zdrowia lubelskiego sanepidu powiedziała, że w tym roku w woj. lubelskim wykonano już ok. tysiąca szczepień, m.in. dzięki akcji informacyjnej przeprowadzonej w szkołach.
Przedstawiciel producenta szczepionki poinformował, że od 15 października do 15 listopada jej promocyjna cena wraz wykonaniem zabiegu wyniesie 50 zł, podczas gdy w aptece cena samego preparatu to 65 złotych.
W roku 2000 na świnkę zachorowało w Polsce ok. 17 tysięcy osób, a jej ostatnia duża epidemia miała miejsce przed trzema laty.