O najważniejszy fotel w mieście będzie rywalizować czterech kandydatów. Wszystkim zadaliśmy pytanie, dlaczego chcą zostać burmistrzem.
Bogdan Abramowicz, KWW Bogdana Abramowicza "Jedność”, 65 lat, absolwent Wydziału Prawa UMCS, członek SLD:
- Chcę zmienić niezdrową atmosferę, jaka tu panuje. Jako doświadczony samorządowiec wiem, jak to zrobić. Kiedy pracowałem w samorządzie, to sporo budowaliśmy. W ostatnich 6 latach to zostało zaprzepaszczone i poszło na marne. Startowałem w ostatnich wyborach i przegrałem niewielką ilością głosów. Wiem, że dużo ludzi mi ufa.
Ryszard Góra, Komitet Wyborczy Wyborców Ryszarda Góry "Wspólne dobro”. 41 lat, absolwent AR w Lublinie, członek PSL:
-Mój cel to zwiększenie skuteczności w pozyskiwaniu środków zewnętrznych dla gminy. Gdybym zwyciężył, to zechcę poprawić wizerunek urzędu i relacje między urzędnikiem a petentem. Planuję dokończyć kompleksową informatyzację urzędu.
Zbigniew Król, KWW Zbigniewa Króla, 51 lat, technik budowlany, bezpartyjny:
- Jako radny widzę nieudolność władzy w gminie. Marnujemy czas i dobre imię gminy. Trzeba przerwać ten marazm. Należy zmienić politykę finansową gminy, która nie odzwierciedla potrzeb mieszkańców.
Rodak Janusz, KWW Janusza Rodaka "Przyszłość i Zgoda”, 47 lat, wykształcenie wyższe, bezpartyjny
- Moje doświadczenia chcę wykorzystać dla dobra mieszkańców. Pragnę zaktywizować młodzież, powołać społeczną radę młodzieży, dać jej szansę współdecydowania o sobie. Widzę wiele zaniedbań, które pilnie trzeba naprawić. Należy spotykać się z ludźmi, rozmawiać i być otwartym na ich potrzeby.
Naturalnie każdy z kandydatów ma obszerniejszy program wyborczy i obiecuje więcej. Który jest bardziej przekonujący? Okaże się w niedzielę.
Maria Kolesiewicz