Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
II tura wyborów prezydenckich przebiegła bez większych zakłóceń - poinformował na konferencji prasowej po zamknięciu lokali wyborczych przewodniczący PKW Stefan Jaworski. Wyniki z 20 proc. obwodów głosowania PKW podać ma około godz. 23. Oficjalne wyniki PKW poda prawdopodobnie w poniedziałek po południu.
"Głosowanie trwało od godz. 6 do godz. 20 bez większych zakłóceń i żadna komisja obwodowa nie podjęła uchwały o przedłużeniu głosowania" - powiedział Jaworski. Dodał, że pod względem organizacyjnym również nie było kłopotów, czyli m.in. nie brakowało kart w żadnym z lokali.
Jaworski powiedział, że po godz. 20 wszystkie komisje obwodowe przystąpiły do swojej normalnej pracy polegającej na liczenia głosów i sporządzeniu dokumentacji wyborczej, czyli protokołów głosowania, które przekazywane będą drogą elektroniczną do okręgowych komisji wyborczych i następnie do Państwowej Komisji Wyborczej.
Wyniki z 20 proc. obwodów głosowania PKW podać ma około godz. 23; będą to wyniki z tych wszystkich lokali, które w pierwszej kolejności przekażą PKW swoje wyniki.
"Z reguły te pierwsze obwody to są tzw. obwody zamknięte, czyli szpitale, zakłady karne, domy pomocy społecznej, jak też mniejsze obwody głosowania na terenie kraju, które z uwagi na małą liczbę mieszkańców zamieszkałych w obwodzie szybko poradzą sobie z podliczeniem głosów i sporządzeniem protokołów" - powiedział. (PAP)
Jaworski powiedział, że po godz. 20 wszystkie komisje obwodowe przystąpiły do swojej normalnej pracy polegającej na liczenia głosów i sporządzeniu dokumentacji wyborczej, czyli protokołów głosowania, które przekazywane będą drogą elektroniczną do okręgowych komisji wyborczych i następnie do Państwowej Komisji Wyborczej.
Wyniki z 20 proc. obwodów głosowania PKW podać ma około godz. 23; będą to wyniki z tych wszystkich lokali, które w pierwszej kolejności przekażą PKW swoje wyniki.
"Z reguły te pierwsze obwody to są tzw. obwody zamknięte, czyli szpitale, zakłady karne, domy pomocy społecznej, jak też mniejsze obwody głosowania na terenie kraju, które z uwagi na małą liczbę mieszkańców zamieszkałych w obwodzie szybko poradzą sobie z podliczeniem głosów i sporządzeniem protokołów" - powiedział. (PAP)
