Ksiądz Roman K. od 12 marca znowu pracuje w gimnazjum w Strzyżowie po tym, jak 24 stycznia br. dyrektorka szkoły zawiesiła go w czynnościach z powodu pobicia ucznia. Wśród rodziców zawrzało, bo sprawa pobicia nie została jeszcze wyjaśniona.
- Decyzję: odwoływać się czy nie, konsultowałam z rodzicami i z gronem pedagogicznym. Rodzice i uczniowie chcieli, żeby odbywały się normalnie lekcje religii. Tymczasem, mimo moich próśb, otrzymałam z Kurii Diecezjalnej pismo, że biskup nie może skierować kogoś innego do szkoły w zastępstwie księdza Romana. Religii powinien uczyć wyznaczony katecheta. W tej sytuacji już nie odwoływałam się. Uważam jednak, że decyzja o zawieszeniu księdza była zasadna. Podjęłam ją po rozmowach z uczniami - powiedziała nam dyrektor szkoły.
Wczoraj w Strzyżowie odbywały się rekolekcje i nie udało nam się skontaktować z księdzem Romanem K.
Tymczasem rzecznik dyscyplinarny przy zamojskiej Delegaturze Kuratorium Oświaty w Lublinie, zakończył postępowanie wyjaśniające w sprawie pobicia ucznia. Co ustalono? Nie wiadomo. - Na tym etapie nie możemy nic powiedzieć - stwierdził Jerzy Korniluk, dyrektor delegatury.
Wniosek rzecznika o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec księdza trafił we wtorek do rąk Waldemara Godlewskiego, lubelskiego kuratora oświaty. - Kurator zażyczył sobie tygodnia na zapoznanie się z materiałami i zatwierdzenie wniosku. Jeśli go zatwierdzi, Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Wojewodzie Lubelskim musi się zebrać w ciągu 7 dni i zdecydować, czy wszcząć postępowanie. Może też podjąć inną decyzję - mówi Zofia Źrałka, rzecznik tej komisji.
Za kilka tygodni zakończy się śledztwo podjęte przez Prokuraturę Rejonową w Hrubieszowie po naszych publikacjach na ten temat. - Pozostało do przesłuchania 3 świadków i biegły, który wydawał opinię w sprawie doznanych przez ucznia obrażeń. Po tym prokurator prowadzący zdecyduje, czy przedstawi księdzu zarzuty - mówi Józef Pokarowski, szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie. •
Komentarz - strona 2