Rzecznik praw obywatelskich zwrócił się do Prokuratury Krajowej z pytaniem o stan śledztwa i treść zarzutów wobec Wojciecha Sumlińskiego.
Wojciech Sumliński, dziennikarz śledczy z Lubelszczyzny podejrzewany o składanie korupcyjnych propozycji byłym oficerom WSI, w ubiegłym tygodniu podciął sobie żyły. Do dramatu doszło dzień po decyzji sądu o jego aresztowaniu. Zostawił pożegnalny list, w którym podkreślał, że jest niewinny i padł ofiarą prowokacji. Zdaniem znajomych dziennikarza była to już jego druga próba samobójcza. Do pierwszej miało dojść podczas zatrzymania w maju przez ABW.
W tej chwili Sumliński znajduje się pod opieką psychiatrów w warszawskim szpitalu. Jak poinformowało dziś radio RMF FM lekarze stwierdzili, że dziennikarz nie może przebywać w areszcie. Jednak prokuratura czeka na opinię biegłych psychiatrów. Mają oni się wypowiedzieć o stanie Sumlińskiego najwcześniej jutro. Wtedy zapadnie decyzja, czy dziennikarz pozostanie na wolności.
Wojciech Sumliński pracował m.in. we "Wprost”, "Życiu”, "Gazecie Polskiej”, dla Telewizji Lublin realizował program "Oblicza prawdy”. Jest autorem książki o śmierci ks. Jerzego Popiełuszki "Kto naprawdę go zabił”.
(pap, mag)