- Dam na obiad i jadę dalej - powiedział dziś w południe do policjantów z Ryk, 20-letni motocyklista. I wcisnął im 200 zł.
- Podczas kontroli okazało się, że motocykl nie ma ważnych badań technicznych i nie posiada aktualnej polisy ubezpieczenia OC - mówi Kazimierz Stefanek, z policji w Rykach. - Motocyklista usłyszał od policjatów, że oprócz mandatu za szybką jazdę zostanie mu również zabezpieczony motocykl.
Jan S. postanowił załatwić sprawę inaczej. Zaproponował, że postawi policjantom obiad. Wyjął z portfela 200 zł, które włożył w kieszeń boczną w drzwiach radiowozu. Policjanci zatrzymali go za próbę przekupstwa.
er