Jeszcze 7 szpitali powiatowych nie zgodziło się na warunki Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie finansowania.
Tymczasem Henryka Strojnowska, wicewojewoda lubelski, twierdzi, że jej służby przystąpiły do oceny dostępności świadczeń opieki zdrowotnej na terenie województwa. – Zapewniam, że nawet w przypadku zaprzestania udzielania świadczeń przez część powiatowych szpitali, pozostałe placówki są w stanie w pełni zabezpieczyć opiekę zdrowotną – napisała w komunikacie przesłanym mediom wicewojewoda.
Strojnowska zapowiedziała, że te placówki, które po 28 lutego stracą możliwość finansowania przez NFZ, mogą zostać wykreślone z rejestru zakładów opieki zdrowotnej. Co wtedy? Szpitalom grozi zamknięcie.
Dyrektorzy szpitali i starostowie powiatów domagają się większych nakładów na leczenie szpitalne. Pod koniec ubiegłego roku projekt planu finansowego NFZ zakładał, że będą mniejsze o około 15 procent niż w roku 2009. Później, po korekcie planu pieniędzy miało być tyle samo, co rok temu.
Dodatkowym problemem są nadwykonania, jakie szpitale wypracowały przez dwa ostatnie lata. Ich wysokość sięga już ponad 100 mln zł. Mimo obietnic resortu zdrowia, fundusz nadal za nie nie płaci.