Taką rekompensatę otrzymał nasz Czytelnik, który uszkodził samochód na dziurze w jezdni. Po naszej interwencji drogowcy obiecali, że wyrównają rachunek.
Wezwał policjantów, którzy spisali protokół i kazali mu udać się do zarządcy drogi. Pan Adam zwrócił się więc do Zarządu Dróg w Bełżycach. Drogowcy skierowali go do firmy UNIQA, z którą ZDP ma podpisaną umowę ubezpieczeniową.
– Ich rzeczoznawca wycenił koszt zakupu nowej felgi wraz z wymianą na 209,80 zł – relacjonuje pan Adam. – Zadowolony kupiłem drugą felgę i razem z wymianą opony zapłaciłem 60 zł. Niestety, czas mijał, a odszkodowanie na konto nie spływało.
Po miesiącu nasz Czytelnik interweniował u ubezpieczyciela. Dowiedział się, że pieniądze wkrótce trafią na jego konto. Całe... 9 złotych 80 gr.
– Kupując felgę za 60 zł, byłem przekonany, że taniej się już nie da – komentuje nasz Czytelnik. – Zastanawiam się, jaką felgę można kupić za 9,80 zł?
W piśmie UNIQA wyjaśnia, że szkoda warta 209, 80 zł została pomniejszona o tzw. franszyzę redukcyjną. Wynika to z umowy między ubezpieczycielem a drogowcami.
– Nie pozwolimy, żeby kierowca pozostał stratny – mówi jednak Janusz Watras, dyrektor ZDP w Bełżcach. – Jeśli szkoda powstała z naszej winy, pokryjemy koszty naprawy. Wystarczy, że kierowca zgłosi się do nas z dokumentami od ubezpieczyciela.