Vahap Toy, prezes turecko-polskiej spółki Epit & Korporacja Rozwoju Wschód-Zachód nie otrzymał zezwolenia na pobyt na czas oznaczony w Polsce - dowiedział się wczoraj Dziennik. Jego spółki mogą stracić dzierżawę bialskiego lotniska.
J. Węgrzyn.
Sam Toy nie rezygnuje. - Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi. Zadłużenie moich spółek wynosi ledwie 1 procent tego, co wydałem na przygotowanie bialskiej inwestycji. Najgorszy jest jednak brak kart pobytu dla kilku tureckich inwestorów. Dopóki nie rozwiążemy tego problemu, nie będziemy mogli nic zrobić - powiedział wczoraj V. Toy.
Zaległości w opłatach za dzierżawę bialskiego lotniska w wysokości 100 tys. zł (plus VAT) za lipiec mają firmy Toya. - Jeśli tego nie uregulują
do 15 sierpnia, automatycznie wypowiadamy umowę dzierżawy - mówi Józef Marszałek, dyrektor Oddziału Agencji Mienia Wojskowego w Krakowie.
- Miasto nie powierzyło żadnych pieniędzy Toyowi
- mówi A. Czapski.