Fala kulminacyjna w miarę spokojnie przepływa przez Lubelszczyznę. W ciągu ostatnich kilku godzin w Annopolu, gdzie tam prowadzone są odczyty, woda nieznacznie opadła. Jednak nadal stan alarmowy jest przekroczony o ponad 140 cm. Niestety, synoptycy zapowiadają na Lubelszczyźnie burze.
Strażacy mają nadzieję, że wały przeciwpowodziowe i groble wszędzie wytrzymają. Także dlatego, że nie ma opadów i świeci słońce. – Woda paruje – dodaje dyżurny Walczak. – To dobrze wróży na najbliższe godziny.
Jednym z najbardziej newralgicznych punktów jest Zastaw Polanowski w powiecie opolskim, gdzie wały są bardzo słabe. Strażacy, mieszkańcy okolicznych miejscowości i wolontariusze gorączkowo je ostatnio umacniali.
– Sytuacja jest w miarę stabilna – mówi Ireneusz Kotowski z PSP w Opolu Lubelskim. – Są tzw. podsiąki w wałach, ale na razie panujemy nad sytuacją. Wał jest jednak przemoknięty... Przyglądamy się mu z niepokojem.
Nie bez powodu. Meteorolodzy przewidują, że nad Lubelszczyzną mogą przetoczyć się niebawem burze z silnymi opadami deszczu. Wiatr może osiągnąć do 70 km na godzinę. Mogą także wystąpić opady gradu.