3068 zł brutto – tyle według najnowszych danych GUS wyniosła w tym roku średnia płaca na Lubelszczyźnie. Ale o takim wynagrodzeniu większość z nas może tylko pomarzyć.
– Bez nadgodzin mam niecałe 900 zł na rękę – wylicza pani Dorota, nauczycielka-stażystka w lubelskiej podstawówce. – Jeśli za dwa lata awansuję na stopień nauczyciela kontraktowego, dostanę o 200-300 zł więcej. Ale o 2 tys. na rękę nawet nie śnię.
Żeby tyle zarobić pani Dorota będzie musiała przepracować co najmniej 15 lat. I awansować. – Ta kwota jest w zasięgu dopiero nauczyciela dyplomowanego, który ma dodatek motywacyjny i funkcyjny, np. za wychowawstwo – wylicza Teresa Misiuk z oświatowej "Solidarności” Regionu Środkowowschodniego.
Lubelskie pielęgniarki nawet po 30 latach pracy nie mogą liczyć na 2200 zł "średniej pensji”. – Pielęgniarki z takim stażem i specjalizacją zarabiają ok. 1500-1700 zł na rękę – wyjaśnia Maria Olszak-Winiarska, szefowa związku pielęgniarek i położnych. – Pielęgniarka zaczynająca pracę w szpitalu powiatowym nie zarobi więcej niż 800 zł netto.
Kokosów nie mają też młodzi urzędnicy. Ile zarabiają? Czytaj na Strefie Biznesu