"Jakby nie miała kręgosłupa", "sztos" - te słowa słyszeliśmy z ust jurorów podczas występu młodej akrobatki z Lublina w telewizyjnym show.
Za nami drugi odcinek show TVN "Mam Talent". W 15. edycji programu po raz kolejny możemy oglądać utalentowanych ludzi z Polski, a także ze świata. Jurorzy - Agnieszka Chylińska (jurorka od pierwszej edycji) oraz debiutujący Marcin Prokop (wcześniej był w show jako prowadzący) i Julia Wieniawa oceniają występy i decydują, kto może przejść dalej.
Wśród uczestników, których mogliśmy oglądać w drugim odcinku, znalazła się Anna Kawiak - akrobatka z Lublina.
Zaczęło się dość zabawnie, gdy Anna zapowiedziała, że podczas swojego występu pokaże kontorsje. Wtedy Marcin Prokop znany ze swojego poczucia humoru spytał co to jest, bo kojarzy mu się to z konwulsjami. Uczestniczka wytłumaczyła, że kontorsje to sztuka cyrkowa i rozpoczęła swój występ.
Wtedy już przestało być zabawnie. Jurorzy z wielkimi oczami obserwowali występ młodej akrobatki, która robiła ze swoim ciałem niemożliwe rzeczy. - Ja nie wiedziałam że coś takiego można zrobić z nogami - mówiła Julia Wieniawa. Co chwilę słyszeliśmy tylko wyrazy zachwytu jurorów.
Po występie akrobatki cała widownia oraz jurorzy wstali i Anna otrzymała prawdziwe owacje. Niestety, dziewczyna nie otrzymała "złotego przycisku", który przetransportowałby ją do odcinków na żywo, ale usłyszała magiczne "trzy razy tak", co oznacza, że powalczy o występy w odcinkach na żywo.
Anna Kawiak to 22-letnia lublinianka. Akrobatyką zajmuje się od piątego roku życia, jak mówi, pasję do sportu zaszczepiła w niej mama. Najbardziej lubi ćwiczyć na stojakach do stania na rękach i aerialowym kole. Dziewczyna pomimo młodego wieku ma na swoim koncie juz wiele występów i konkursów, m.in. była finalistką "Cyrkulacji" w 2021 roku.
Wyświetl ten post na Instagramie