Tomasz Szołtek, do niedawna szef biura regionalnego PSL, teraz organizuje pracę Krzysztofa Hetmana, marszałka województwa z PSL. – Konkurs nie był potrzebny – tłumaczą w Urzędzie Marszałkowskim.
– Konkurs nie był potrzebny, bo pan Szołtek został przeniesiony ze starostwa na mocy porozumienia między samorządami. Na całym świecie jest praktykowane, że doradcy i asystenci nie są wybierani w konkursach – tłumaczy Beata Górka rzecznik marszałka województwa. Dodaje: – Pan Szołtek nie został zatrudniony po linii partyjnej. Dla PSL pracował od czterech lat, brał udział w kampanii wyborczej w 2010 roku, więc dlaczego dopiero teraz miałby zostać "nagrodzony” pracą w urzędzie? To nie ten klucz. Marszałek wybrał go, bo ma do niego zaufanie, nie musiał organizować konkursu i odpowiadały mu kompetencje pana Szołtka, który sprawdził się w podobnej pracy w starostwie.
– U nas pracuje wiele osób przy zarządzie wojewódzkim. Takie zmiany zdarzają się na stanowiskach dość regularnie i to nic nadzwyczajnego – mówi Daniel Słowik, nowy dyrektor biura zarządu PSL. Szołtek i Hetman nie odbierali wczoraj telefonów komórkowych.