Z trudem znaleźli klub na koncert. Później trzymali imprezę w tajemnicy przekazując sobie informacje swoimi kanałami. "Tajemnica” się wydała, a policjanci nie wyglądali na zaskoczonych widokiem łysych mężczyzn w glanach.
Policja ocenia, że koncert przebiegał spokojnie. - Nie doszło do żadnych incydentów - mówi Deptuś. Do nas dotarła natomiast informacja o pobiciu dwóch mężczyzn, którzy jednak nie zdecydowali się zawiadamiać o wszystkim policji.