Konflikt w szpitalu kolejowym, o którym pisaliśmy na łamach Dziennika, trwa już drugi rok. Jego powodem była – zdaniem czterech działających w nim związków zawodowych – niewłaściwa polityka personalna uprawiana przez dyrektora i brak wizji prowadzenia placówki. O odwołanie Niemczyka ze stanowiska wystąpiła Lubelska Izba Lekarska oraz szpitalni związkowcy. W miniony czwartek taką samą decyzję podjęła po burzliwym spotkaniu ze stronami konfliktu Komisja Zdrowia Sejmiku Wojewódzkiego.
– Dyrektora broniły wyłącznie związki zawodowe pielęgniarek i Okręgowa Izba Pielęgniarska – mówiła po głosowaniu przewodnicząca komisji dr Anna Jabłońska-Chmielewska. – Zdecydowaliśmy się wystąpić do marszałka z prośbą o odwołanie dyrektora.
Ale nie ma już takiej konieczności. Niemczyk sam złożył rezygnację. Wczoraj próbowaliśmy się z nim skontaktować. Poinformowano nas, że dyrektora nie ma w szpitalu. Sekretarka nie wiedziała też, kiedy szef będzie obecny.
O trybie powołanie nowego dyrektora zadecyduje Zarząd Województwa.